Prezydent RP podpisał nowelizację ustawy "apteka dla aptekarza"

Nowe apteki będą mogli otwierać tylko farmaceuci. Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy Prawo Farmaceutyczne.

2017-05-17, 11:53

Prezydent RP podpisał nowelizację ustawy "apteka dla aptekarza"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock/pikselstock

Posłuchaj

Elżbieta Piotrowska-Rutkowska - prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej - mówi, że na zmianach skorzysta pacjent (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Nowelizacja była inicjatywą poselską. Oprócz zapisu dotyczącego zasady "apteka dla aptekarza", wprowadza ona ograniczenia demograficzne i geograficzne dla nowo otwieranych aptek. Takie zapisy próbowano wprowadzić już wcześniej, na początku lat 90-tych, potem w 2002 roku, ale bezskutecznie.

Elżbieta Piotrowska-Rutkowska - prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej mówi, że beneficjentem tych zmian będzie pacjent. Jej zdaniem, chorzy będą mieli lepszy dostęp do aptek, które powinny być rozmieszczone równomiernie. Prezes uważa, że farmaceuci nadal będą konkurowali o pacjenta i dlatego ceny leków nie wzrosną. Według Elżbiety Piotrowskiej-Rutkowskiej, nowelizacja ma zapobiec dalszej monopolizacji rynku aptecznego, dlatego wywołuje duży opór ze strony właścicieli sieci aptecznych.

"Zasada "apteka dla aptekarza" niszczy mechanizm konkurowania o pacjenta"

Tymczasem Marcin Nowacki - wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców - uważa, że zasada "apteka dla aptekarza" niszczy mechanizm konkurowania o pacjenta. Według niego, w najbliższych latach będzie mniej przedsiębiorców działających na rynku aptecznym i spadnie liczba aptek. Jego zdaniem, będzie to niekorzystne dla chorych.
Zgodnie z zapisami nowelizacji, prawo do prowadzenia apteki uzyska farmaceuta, który ma prawo wykonywania zawodu. Będzie mógł posiadać maksymalnie cztery apteki ogólnodostępne. Jedna apteka powinna przypadać na 3 tysiące mieszkańców gminy w odległości 500 metrów od drugiej, już istniejącej. Nowe przepisy dotyczą tylko nowych aptek i wejdą w życie po upływie 30 dni od ogłoszenia ustawy.
Według ministerstwa zdrowia, połowa z około 15 tysięcy aptek jest skupiona w sieciach aptecznych. Na zmianach mają skorzystać małe, rodzinne apteki, które przegrywają w konkurencji z sieciowymi.

Łapiński: podpisanie noweli prawa farmaceutycznego poprzedziły szerokie konsultacje

Podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji prawa farmaceutycznego poprzedziły szerokie konsultacje - zapewnił rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Dodał, że nowe prawo ma "chronić rodzimych aptekarzy".

- Ta decyzja wiązała się z szerokimi konsultacjami z przedstawicielami, z ekspertami z Narodowej Rady Rozwoju, która działa przy prezydencie i ma ona charakter merytoryczny - podkreślił Łapiński, który był w środę gościem RDC.
Rzecznik prezydenta przypomniał, że ta ustawa będzie dotyczyła nowo tworzonych aptek, a nie tych, które już istnieją. - A jest ich naprawdę sporo. Nie ma takie problemu, że w Polsce jest mało aptek - dodał.
Łapiński przyznał, że ustawa wprowadza pewne obostrzenia, ale - jak mówił - one wynikają "z głosów polskich aptekarzy".
Ocenił, że nowe regulacje były wyczekiwane przez aptekarzy, którzy uskarżali się m.in. na dumpingowe praktyki wielkich sieci. - Z jednej strony jest tutaj ochrona także naszych rodzimych aptekarzy, ale nie jest też tak, że nagle aptek będzie mniej i będą likwidowane, a leki będą droższe. Te (apteki - PAP), które istnieją będą istnieć. Nowe, będą tworzone według nowych regulacji - powiedział.

Krytycznie o rozwiązaniu "apteka dla aptekarza" wypowiadał się m.in. wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Wicepremier Jarosław Gowin powiedział w środę, że jest rozczarowany, że prezydent nie zawetował ustawy o aptekach. - Uważam ją za szkodliwą. Może doprowadzić do wzrostu cen leków - powiedział Gowin.

REKLAMA

abo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej