Ekstraklasa: Lechia wyciągnęła wnioski? Mecz na szczycie w Poznaniu

W trzech ostatnich kolejkach ekstraklasy piłkarze Lechii dwa razy zagrają na wyjeździe - w najbliższym meczu zmierza się w niedzielę o 15.30 Poznaniu z Lechem. - W tym spotkaniu wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia - ocenił trener gdańszczan Piotr Nowak.

2017-05-19, 16:39

Ekstraklasa: Lechia wyciągnęła wnioski? Mecz na szczycie w Poznaniu

Po 34. kolejkach Lech i Lechia mają w dorobku 37. punktów, jednak w tabeli gdańszczanie plasują się za ekipą z Poznania, bo w sezonie zasadniczym zajęli niższą pozycję. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami Lechia wygrała 18 września na własnym stadionie 3:2, natomiast 5 marca „Kolejorz” triumfował u siebie 1:0. W Poznaniu goście, po czerwonych kartkach Grzegorza Kuświka i Sławomir Peszki, kończyli mecz w dziewięciu. Poza tym taka sama sankcja dotknęła rezerwowego bramkarza Vanję Milinkovica-Savica.

- Wyciągnęliśmy właściwe wnioski po tamtym spotkaniu, co widać było w naszych późniejszych występach. Dorośliśmy do pewnych rzeczy i nie rozpraszamy już swojej uwagi, tylko koncentrujemy wyłącznie na tym, nad czym mamy kontrolę. Czyli nad naszą grą - stwierdził Nowak.

Powiązany Artykuł

piłka nożna 1200 F.jpg
Ekstraklasa

Najbliższa konfrontacja będzie niezwykle ważna dla obu ekip, a ewentualna porażka może zamknąć drogę do tytułu mistrza Polski. Według szkoleniowca Lechii o sukcesie w tym spotkaniu zadecydują głównie dwa czynniki.

- Z pewnością dużo zależeć będzie od dyspozycji dnia. Poza tym ważne będzie jak obie drużyny zregenerują się po ostatnich, rozegranych w środę, ligowych meczach. Wiemy również, że w Poznaniu musimy wykazać się dojrzałością i wyrachowaniem oraz takim podejściem, jak w spotkaniu z Jagiellonią. Z pewnością nie wystarczy tylko dobra gra w ofensywie z piłką przy nodze, bo musimy zaprezentować także wysoki poziom w obronie, kiedy to Lech będzie w natarciu - przyznał.

Do niedzielnego meczu obie drużyny przystąpią w odmiennych nastrojach. Poznaniacy przegrali w Warszawie z Legią 0:2, natomiast gdańszczanie rozgromili na własnym stadionie 4:0 prowadzącą wówczas Jagiellonię.

- Moim zdaniem nie należy spodziewać się, że wyniki tych spotkań będą miały wspływ na to, co wydarzy się w Poznaniu. To są zupełnie inne mecze, bo my, po przeciętnym występie przeciwko Koronie, zagraliśmy zupełnie inaczej z Jagiellonią, czyli cierpliwie, metodycznie i skutecznie - podkreślił.

W konfrontacji z Lechem w gdańskim zespole zabraknie pauzujących za żółte kartki obrońcy Rafała Janickiego oraz bocznego pomocnika Lukasa Haraslina. Do gry jest natomiast gotowy defensywny pomocnik Ariel Borysiuk, który odbył już taką karę.


man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej