Roland Garros: Magda Linette odpadła w III rundzie, ale dzielnie walczyła ze Switoliną

Magda Linette przegrała w Paryżu z rozstawioną z "piątką" Ukrainką Jeliną Switoliną 4:6, 5:7 w trzeciej rundzie turnieju French Open. Tenisistka z Poznania po raz pierwszy w karierze dotarła do tego etapu wielkoszlemowej rywalizacji w singlu.

2017-06-04, 13:59

Roland Garros: Magda Linette odpadła w III rundzie, ale dzielnie walczyła ze Switoliną
Magda Linette w akcji. Foto: EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Posłuchaj

Linette żałowała zwłaszcza przegranego drugiego seta (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Pierwotnie 94. w rankingu WTA Linette i szósta w tym zestawieniu Switolina miały zmierzyć się na zakończenie sobotnich zmagań na korcie centralnym. Z powodu deszczu, który zaczął padać późnym popołudniem, najpierw spotkanie czekających na poprawę pogody zawodniczek zostało przesunięte na inny obiekt, a następnie przełożone na kolejny dzień. Ostatecznie pierwsza w karierze konfrontacja tych tenisistek odbyła się na korcie im. Suzanne Lenglen, drugim co do wielkości obiekcie French Open.

Zdecydowaną faworytką tego meczu była Ukrainka, która jest najlepszą tenisistką tego sezonu - prowadzi w rankingu "Road to Singapore". Wygrała w tym roku cztery imprezy: w Tajpej, Dubaju, Stambule i Rzymie, a w całej karierze ma w dorobku osiem tytułów. Turniej w stolicy Włoch był ostatnim sprawdzianem przed paryską rywalizacją.

25-letnia Polka w drugiej fazie zmagań sprawiła niespodziankę, eliminując rozstawioną z "29" Anę Konjuh. Po meczu przyznała jednak, że Chorwatka popełniła bardzo dużo błędów. Poznanianka zapowiadała walkę ze znacznie wyżej notowaną i młodszą o dwa lata Ukrainką i słowa dotrzymała.

O zwycięstwie Switoliny w obu setach przesądziło jedno przełamanie. Urodzona w Odessie zawodniczka od początku starała się narzucić Linette swoje warunki gry i kontrolować przebieg pojedynku. Bardzo cennego, jak się później okazało, "breaka" zanotowała już w trzecim gemie. W końcówce poznanianka popełniła dwa błędy. Linette nie rezygnowała z walki - nieraz popisywała się odważnymi uderzeniami w głąb kortu, które wcześniej były znakiem rozpoznawczym przeciwniczki. Przy stanie 3:5 obroniła piłkę setową, ale kolejnego gema już przegrała.

REKLAMA

Polka nie poddawała się i przez niemal całą drugą partię trwała walka "gem za gem", a kibice obejrzeli wiele efektownych wymian z ciekawymi zagraniami z obu stron. Linette była czujna i skoncentrowana, ale może mieć do siebie pretensje o sytuację przy stanie 2:1. Przy podaniu Ukrainki prowadziła 40:15, ale zmarnowała trzy kolejne okazje na przełamanie, a potem jeszcze jedną. Sama dwukrotnie wybroniła się przed "breakiem". W dziewiątym gemie popisała się ładnym uderzeniem w biegu, gdy zdobyła punkt w trudnej sytuacji.

Życiowy sukces

Na końcówkę tej odsłony Switolina uruchomiła jednak dodatkowe pokłady energii i ponownie starała się dominować. W efekcie zawodniczki wymieniały się uderzeniami po skosie w okolicach linii końcowej. W decydującym momencie Polce zabrakło nieco chłodnej głowy. Przy stanie 5:5 zanotowała dwa błędy, a przy ostatnim punkcie do faworytki uśmiechnęło się szczęście - piłka po jej uderzeniu przeszła po siatce i spadła tuż za nią - Linette nie miała szans, by do niej dobiec. Tym samym Ukrainka zaliczyła przełamanie, a po chwili dokończyła dzieła, wygrywając bez straty punktu ostatniego gema.

Spotkanie trwało godzinę i 28 minut. Poznanianka zanotowała 18 uderzeń wygrywających i 17 niewymuszonych błędów, a rywalka - odpowiednio - 22 i 25.

REKLAMA

25-letnia Polka trzeci rok z rzędu znalazła się w głównej drabince imprezy na kortach im. Rolanda Garrosa. Nigdy wcześniej nie wygrała w niej meczu otwarcia. Dotychczas jej najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie była druga runda, na której zatrzymała się w US Open 2015. Dzięki tegorocznemu rezultatowi zarobiła 120 tysięcy euro i w nowym notowaniu światowej listy powinna uplasować się pod koniec "80".

Młodsza o dwa lata Ukrainka w zawodach wielkoszlemowych tylko raz wystąpiła w ćwierćfinale, a miało to miejsce dwa lata temu we French Open. W poprzednim sezonie odpadła w Paryżu rundę wcześniej.

Linette zgłosiła się w stolicy Francji również do debla - zatrzymała się na drugiej rundzie.

Poznanianka była ostatnią reprezentantką Polski w singlowych zmaganiach. W sobotę w trzeciej rundzie odpadła rozstawiona z "dziewiątką" Agnieszka Radwańska, a Jerzy Janowicz przegrał mecz otwarcia.

REKLAMA

Wynik meczu 3. rundy gry pojedynczej kobiet:

Jelina Switolina (Ukraina, 5) - Magda Linette (Polska) 6:4, 7:5

kbc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej