U21 Polska 2017: Asensio, Donnarumma, Guedes. Oni mają czarować na Euro U21
Część z nich już teraz ma za sobą wiele gier o stawkę, występuje w czołowych klubach Europy, inni dopiero czekają na swoje szanse. Czyje gwiazdy będą błyszczeć najmocniej podczas Euro U21 w Polsce?
2017-06-15, 08:00
Marco Asensio - jeśli w encyklopedii piłkarskiej potrzebowalibyśmy ilustracji do zwrotu "czysty talent", śmiało moglibyśmy użyć tu zdjęcia nadziei Realu Madryt. Marco Asensio przebojem wdarł się do zespołu "Królewskich", dostaje coraz więcej szans i wykorzystuje je bez pudła.
W tym sezonie pojawił się na boisku w 38 meczach, w sumie rozegrał niecałe 2 tysiące minut, ale wystarczyło mu to do tego, by 10 razy wpisać się na listę strzelców i mieć 4 asysty. Trafiał w Primera Division, zdobywał gole w Lidze Mistrzów, w tym w ćwierćfinale z Bayernem i finale z Juventusem.
Kapitalna technika, świetny drybling, ciąg na bramkę rywali i gra absolutnie bez żadnych kompleksów sprawiają, że to w nim większość ekspertów widzi największą gwiazdę turnieju.
Pewnie przechodził przez kolejne szczeble reprezentacyjne, ma już na swoim koncie 3 mecze w dorosłej kadrze. Jeśli jego kariera dalej będzie rozwijać się tak modelowo, wkrótce stanie się jednym z kluczowych zawodników tak w klubie, jak w barwach "La Furia Roja".
REKLAMA
Źródło: YouTube/Teo CRi
Karol Linetty (22 lata, Polska, Sampdoria Genua) - ostatni mecz reprezentacji Adama Nawałki z Rumunią pokazał, że będzie to jeden z liderów reprezentacji Polski w tym turnieju, a w przyszłości ważny zawodnik dorosłej kadry.
Kariera Linettego rozwija się znakomicie, był w stanie wywalczyć sobie miejsce w wyjściowym składzie Sampdorii, a do tego został zawodnikiem, który notował najwięcej odbiorów w Serie A.
To jeszcze nie szczyt jego możliwości, na pewno warto przyglądać się, jaki będzie następny krok w jego piłkarskiej drodze. Bo co do tego, że Sampdoria jest dla niego tylko przystankiem, nie ma żadnych wątpliwości.
REKLAMA
Linetty nie będzie zawodnikiem, którego zagrania raz za razem będą nagradzane owacjami - to piłkarz od czarnej boiskowej roboty, często pozostający gdzieś poza błyskiem reflektorów. Ale skauci, którzy przylecą do Polski na ten turniej, na pewno będą czujnie śledzić jego występy.
Źródło: YouTube/Fortaleza Productions
Gianluigi Donnarumma (18 lat, Włochy, AC Milan) - wielka nadzieja Włochów, błyskawicznie okrzyknięty następcą Gianluigiego Buffona w bramce Squadra Azzurra. Bez dwóch zdań czeka go wielka przyszłość - choć stawia dopiero pierwsze kroki w wielkiej piłce, już teraz robi to w sposób spektakularny.
Zadebiutował w barwach Milanu w wieku zaledwie 16 lat i 242 dni, zostając tym samym drugim najmłodszym golkiperem w historii włoskiej zawodowej piłki - 13 dni młodszy był 73 lata wcześniej Giuseppe Sacchi.
REKLAMA
Mimo zaledwie 18 lat na karku ma już rozegrane 72 spotkania dla swojego klubu, w których aż 23 razy zachowywał czyste konto. Debiut w dorosłej reprezentacji już za nim, teraz czas na to, by poprowadził kolegów do triumfu w przedsmaku wielkich turniejów.
Źródło: YouTube/FibraFootballVideos
Hector Bellerin (22 lata, Hiszpania, Arsenal) - prawy obrońca Arsenalu to jeden z najlepszych graczy na świecie na swojej pozycji, nic dziwnego, że bardzo głośno mówi się o transferze do Barcelony, której jest wychowankiem.
W Londynie jest od 2011 roku, w talii Arsene’a Wengera jest pewniakiem, imponującym szybkością, angażującym się w każdą ofensywną akcję swojej drużyny. Na pewno będzie silnym punktem Hiszpanów.
REKLAMA
Gra w dorosłej reprezentacji? 22-latek ma tam konkurenta w postaci Daniego Carvajala, ale ta rywalizacja będzie dopiero nabierać rumieńców.
Źródło: YouTube/Score7
Denis Suarez (23 lata, Hiszpania, FC Barcelona) - ogromny talent, który jednak wciąż czeka na to, by odpalić pełną mocą. Grał już w Sevilli, występował w Villareal, w poprzednim sezonie trafił do wielkiej Barcelony.
W "Dumie Katalonii” ma ogromną konkurencję do gry, zagrał w sumie w 36 meczach, zdobył 3 gole i miał 5 asyst.
REKLAMA
Na pewno chciałby grać więcej i odgrywać ważniejszą rolę, ale w takim klubie na swoją szanse będzie musiał poczekać. Na młodzieżowym Euro będzie chciał zrobić coś, co potwierdzi jego olbrzymie umiejętności.
Źródło: YouTube/RoMarsh
Saul Niguez (22 lata, Hiszpania, Atletico Madryt) - kolejny Hiszpan w tym zestawieniu. O tym, że zespół z Półwyspu Iberyjskiego przyjedzie do Polski naszpikowany gwiazdami, nie trzeba nikogo przekonywać, ale Niguez będzie się w nim wyróżniał.
Według portalu Transfermarkt.de to jeden z najdroższych zawodników, który będzie biegał po boiskach Euro. Środkowy pomocnik ma za sobą bardzo długi sezon, w którym aż 53 razy pojawił się na murawie. Bilans środkowego pomocnika to 9 goli i 4 asysty.
REKLAMA
W zespole z Madrytu zagrał już 148 razy, zdążył zadebiutować już w dorosłej reprezentacji. Mówimy tutaj o piłkarzu, który jest podstawowym zawodnikiem u Diego Simeone, co samo w sobie jest już wystarczającą rekomendacją.
To w nim widzi się tego, który będzie prowadził Hiszpanów do sukcesu na turnieju.
Źródło: YouTube/MN1HD
Domenico Berardi (22 lata, Włochy, Sassuolo) - 111 meczów w Serie A, 43 gole i 33 asysty. Ten bilans mówi sam za siebie. Berardi jest najjaśniejszą postacią włoskiego średniaka i wydaje się, że transfer do któregoś z potentatów jest tylko kwestią czasu.
REKLAMA
W tym momencie mówi się o tym, że pomocnik jest bardzo bliski przenosin do Romy.
Potrafi robić niesamowite zamieszanie na skrzydle, jest piekielnie szybki i ma ciąg na bramkę rywali. W ofensywie Włochów będzie jedną z najjaśniejszych postaci.
Źródło: YouTube/WorldOfFootballHD
Federico Bernadeschi (23 lata, Włochy, Fiorentina) - kolejne złote dziecko włoskiej piłki. W zakończonym niedawno sezonie Serie A był drugim strzelcem swojego zespołu z 14 trafieniami.
REKLAMA
Kapitalna lewa noga, potężne uderzenie i celne dośrodkowania - to wszystko czyni z niego zawodnika, który już niedługo przedstawi się całemu piłkarskiemu światu.
Szybko przylgnął do niego przydomek Brunelleschi - to nazwisko słynnego architekta, którym 23-latek ma być na boisku ze względu na swoją technikę oraz grację z piłką przy nodze.
W dorosłej reprezentacji zadebiutował w marcu 2016 roku.
Źródło: YouTube/KB9 HD
REKLAMA
Mohamed Dahoud (21 lat, Niemcy, Borussia Dortmund) - środkowy pomocnik pisze niesamowitą historię, rozegrał już dwa bardzo dobre sezony w Bundeslidze, jest uznawany za jednego z najzdolniejszych piłkarzy młodzieżówki naszych zachodnich sąsiadów.
Dahoud należy do drugiego pokolenia syryjskich imigrantów z Syrii, urodził się w Amudzie, jego rodzice wyjechali z kraju w 1996 roku, kiedy miał 9 miesięcy. Od dziecka pokazywał ogromny talent, pierwsze szlify zbierał w Fortunie Dusseldorf, w wieku 14 lat trafił do Moenchengladbach.
W swoim debiutanckim sezonie zachwycał, choć wcześniej stracił prawie dwa lata z powodu kontuzji. Potrafił wejść do ogarniętego kryzysem zespołu i z miejsca robić różnicę, zachwycając ekspertów.
Ma świetny przegląd pola, potrafi jednym podaniem przyspieszyć grę, imponuje dojrzałością i spokojem w grze.
REKLAMA
Bardzo szybko ustawiła się po niego kolejka najlepszych klubów świata. Od nowego sezonu będzie zawodnikiem Borussii Dortmund, kosztował klub 12 milionów euro. Bardzo szybko może okazać się, że była to promocyjna cena.
Źródło: YouTube/paleszhurts
Andrija Żivković (20 lat, Serbia, Benfica) - jeden z największych serbskich talentów ostatnich lat. Szybko trafił do Partizana, skąd w ubiegłym sezonie przeszedł za darmo do Benfiki.
Od dziecka przejawiał predyspozycje do gry na najwyższym poziomie, bardzo szybko robił postępy, właściwie cały czas grał w starszych rocznikach, pokazując bardzo duże zaangażowanie i poważne podejście. W 2015 roku był jednym z tych, którzy poprowadzili drużynę do lat 20 do sensacyjnego mistrzostwa świata. W finale piłkarze z Bałkanów pokonali 2:1 Brazylię.
REKLAMA
W Portugalii radzi sobie przyzwoicie, w debiutanckim sezonie zdobył tytuł mistrza kraju, zapisał na swoim koncie jedną bramkę i aż 11 asyst. Wielkie rzeczy jednak dopiero przed nim.
To najmłodszy reprezentant Serbii w historii, materiał na wielką gwiazdę, o czym przekonywał Sinisa Mihajlović.
Źródło: YouTube/Folactics
Patrick Schick (21 lat, Czechy, Sampdoria) - klubowy kolega Karola Linettego i Bartosza Bereszyńskiego, najlepszy strzelec eliminacji do turnieju.
REKLAMA
Schick ma za sobą pierwszy sezon w wielkiej piłce, i to sezon udany. W 35 spotkaniach dla Sampdorii zdobył 13 goli i miał 5 asyst, co poskutkowało tym, że jest o krok od transferu do Juventusu, który według włoskich źródeł miał wyłożyć za niego nawet 30 milionów euro.
W dobie, kiedy klasowe "dziewiątki" są towarem deficytowym, taka cena przesadnie nie dziwi.
Bardzo dobra lewa noga, siła, umiejętność odnalezienia się w polu karnym należą do jego ogromnych atutów. Za kilka lat Czech może być wymieniany w gronie najlepszych napastników świata.
Źródło: YouTube/CALCIO SHOW
REKLAMA
Renato Sanches (19 lat, Portugalia, Bayern Monachium) - pamiętamy go bardzo dobrze z ubiegłorocznych mistrzostw Europy we Francji, kiedy pojawiał się właściwie w każdym zestawieniu największych odkryć turnieju.
Świetną imprezą zapracował na transfer do Bayernu Monachium, ale w jednym z największych klubów świata odbił się od ściany. Nie przekonał Ancelottiego, grał niewiele, w większości w mało ważnych meczach, ale nawet wtedy nie zachwycał. W całym sezonie nie dobił nawet do tysiąca minut na boisku.
Turniej w Polsce to dla niego dobra szansa, by przypomnieć się kibicom po nieudanym roku i zostawić go za sobą.
Źródło: YouTube/Home of Football
REKLAMA
Goncalo Guedes (20 lat, Portugalia, PSG) – zimowy nabytek PSG, piłkarz, za którego Francuzi w styczniu zapłacili 30 milionów euro.
Piekielnie utalentowany dwudziestolatek z Benfiki strzelał w tym sezonie w Lidze Mistrzów, został mistrzem Portugalii i na młodzieżowe Euro jedzie po bardzo udanym roku, a jego kariera toczy się w zawrotnym tempie.
Jeszcze dwa sezony temu grał w rezerwach klubu z Portugalii, bardzo szybko był w stanie wskoczyć do wyjściowego składu. Świetne indywidualne umiejętności, drybling i technika sprawiają, że oglądanie go w akcji to prawdziwa przyjemność.
Źródło: YouTube/FC Cunha
REKLAMA
James Ward-Prowse (22 lata, Anglia, Southampton) - zaledwie 22 lata, ale już 137 meczów w angielskiej Premier League. Ward-Prowse to kolejny przykład na to, że akademia Southampton ma się bardzo dobrze i potrafi regularnie wypuszczać na szerokie wody bardzo dobrych piłkarzy.
Środkowy pomocnik może nie osiągnął jeszcze klasy Garetha Bale’a, Theo Walcotta czy Adama Lallany, ale można spodziewać się, że w niedługim czasie zrobi krok do przodu w swojej karierze.
Bez wątpienia będzie to jeden z kluczowych piłkarzy Anglii na tym turnieju, do którego będzie należało kreowanie gry swojego zespołu.
Źródło: YouTube/Young Promises
REKLAMA
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA