Wiceszef MSZ: Polska gotowa do obrony swoich racji w sprawie uchodźców

Komisja Europejska zdecydowała o wszczęciu wobec Polski, Czech i Węgier formalnej procedury o naruszenie prawa Unii Europejskiej w związku z niewypełnianiem przez te kraje decyzji dotyczącej relokacji uchodźców.

2017-06-13, 16:03

Wiceszef MSZ: Polska gotowa do obrony swoich racji w sprawie uchodźców
Konrad Szymański. Foto: Rastislav Polak/Wikimedia Commons/CC

Posłuchaj

Konrad Szymański: Polska jest gotowa bronić swoich racji w sprawie uchodźców (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Odnosząc się do decyzji Komisji Europejskiej wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych ds. europejskich podkreślił, że "Polska jest gotowa do obrony swoich racji przed Trybunałem Sprawiedliwości".

Konrad Szymański zwrócił jednocześnie uwagę, że "fundamentalne problemy" z wykonaniem błędnych - jego zdaniem - decyzji z września 2015 roku odnotowały "wszystkie państwa Unii Europejskiej".

- Decyzja KE może nas oddalać od wypracowania koniecznego kompromisu politycznego dotyczącego polityki migracyjnej. Może też pogłębić podziały w ramach UE - ocenił wiceszef MSZ.

Zaznaczył zarazem, że Polska "wykazuje solidarność europejską w sprawie kryzysu migracyjnego, m.in. angażując się w ochronę granic zewnętrznych Unii oraz systematycznie wzmacniając swoje zaangażowanie humanitarne w regionie".

Relokowanych zostało 12 proc. osób

Powiązany Artykuł

imigranci uchodźcy 1200 shutt.jpg
Kryzys migracyjny

Z ostatniego, majowego raportu Komisji Europejskiej wynika, że Węgry, Polska i Austria jako jedyne nie dokonały relokacji ani jednej osoby. Z kolei Czechy, po relokowaniu niewielkiej liczby uchodźców, przestały brać udział w programie.

Według źródeł Polskiej Agencji Prasowej KE nie zamierza wszczynać procedury wobec Austrii, bo kraj ten zaczął podejmować zobowiązania dotyczące relokacji.

We wrześniu 2015 roku państwa członkowskie Unii Europejskiej zgodziły się na przeniesienie 160 tys. uchodźców z Włoch oraz Grecji.

Termin na zakończenie działań wyznaczono na wrzesień 2017 roku. Dotychczas około 20 tys., czyli nieco ponad 12 proc. ustalonej liczby osób, zostało faktycznie przeniesionych.

REKLAMA

***

Rozpoczęcie procedury o naruszenie prawa Unii Europejskiej może prowadzić w konsekwencji do kar finansowych dla kraju członkowskiego.

Aby do tego doszło, musi zostać zakończona kilkuetapowa procedura w Komisji Europejskiej, a sprawa zostać rozstrzygnięta przez Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu.

Batalia jest jednak długa, a kary - choć potencjalnie dotkliwe - możliwe byłyby najwcześniej za kilka lat.

x-news.pl, RUPTLY

REKLAMA

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej