Zamach w Londynie. "Zemsta za wcześniejsze ataki"
Komisja Europejska potępiła nocny atak w Londynie. W pobliżu jednego z meczetów furgonetka wjechała w przechodniów. Zginęła jedna osoba, 10 zostało rannych. Kierowca furgonetki został zatrzymany. O zdarzeniu i jego znaczeniu mówił w Polskim Radiu 24 prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku.
2017-06-20, 11:37
Posłuchaj
Zdaniem gościa, mamy do czynienia z zemstą za wcześniejsze ataki. – Nieprzypadkowo ta osoba wynajmuje furgonetkę, czeka na tych ludzi i rozjeżdża ich w czasie, gdy kończy się modlitwa. Chce pokazać, że potrafimy odpłacić tym samym, co jest jedną z najgorszych rzeczy, spowoduje, że brytyjska policja ma jeszcze więcej roboty – wyjaśniał.
Prof. Boćkowski wskazywał, że było wiadomo, iż po drugiej stronie następuje radykalizacja i trudno przekonać społeczność lokalną, by nie zadziałała zasada „oko za oko, ząb za ząb”. – Jeśli na dodatek trzeba rozpracowywać możliwe radykalne środowiska brytyjskie, to mamy ogromny problem, to spełnienie marzeń części islamistów. Wcześniejsze ataki, strach, to miało doprowadzić do konfrontacji po obu stronach, bo tylko w ten sposób można zyskiwać zwolenników i rozpętać starcia, nad którymi nie będzie dało się zapanować – podkreślił.
Gość mówił, że Państwo Islamskie i islamistyczne fora od razu po tym wydarzeniu zareagowały, nawołując do zemsty i odpowiedzenia agresją. Dodał, że są siły zainteresowane tym, by to napędzać i by to ruszyło pełną parą.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/ip
_____________________
Data emisji: 20.06.2017
REKLAMA
Godzina emisji: 10:15
REKLAMA