U21 Polska 2017: finezja hiszpańska lepsza od portugalskiej

Reprezentacja Hiszpanii wygrała w Gdyni z Portugalią 3:1 (1:0) w drugim meczu grupy B piłkarskich mistrzostw Europy do lat 21 i zapewniła sobie awans do półfinału. W pierwszym wtorkowym spotkaniu tej grupy Serbia zremisowała w Bydgoszczy z Macedonią 2:2 (1:0).

2017-06-20, 23:14

U21 Polska 2017: finezja hiszpańska lepsza od portugalskiej

W Gdyni zmierzyły się drużyny, które w sobotę wygrały swoje pierwsze spotkania. Hiszpania po trzech golach Marco Asensio oraz trafieniach Saula Nigueza i Gerarda Deulofeu z rzutu karnego rozgromiła 5:0 Macedonię, a wicemistrzowie Starego Kontynentu sprzed dwóch lat pokonali w Bydgoszczy 2:0 Serbię. Bramki dla podopiecznych Rui Jorge zdobyli Goncalo Guedes i Bruno Fernandes.

W pierwszym wtorkowym meczu grupy B Serbia zremisowała w Bydgoszczy z Macedonią 2:2 i wiadomo było, że zwycięzca spotkania w Gdyni zapewni sobie awans do półfinału. Derby Półwyspu Iberyjskiego zakończyły się triumfem Hiszpanów 3:1, którzy tym samym, jako pierwszy uczestnik mistrzostw, zapewnili sobie awans do półfinału. Było to bardzo dobre spotkanie obfitujące w wiele efektownych zagrań, a jego ozdobą były piękne bramki.

Pierwsi na prowadzenie mogli wyjść Portugalczycy, ale w 11. minucie Daniel Podence trafił z 20 metrów w słupek. Kilka razy z prawy strony groźniej dośrodkowywał również Joao Cancelo. Wicemistrzowie Europy mieli w pierwszej połowie wyraźną przewagę w polu, ale Hiszpanie byli zdecydowanie groźniejsi w ataku.

W 21. minucie znakomitą akcją popisał się Saul Niguez, który podobnie jak w konfrontacji z Macedonią otworzył wynik meczu. Tym razem pomocnik Atletico Madryt minął pięciu rywali, a po jego strzale piłka odbiła się jeszcze od Egdara Ie i zmyliła Bruno Varelę.

REKLAMA

Bliscy podwyższenia wyniku byli Hiszpanie pod koniec pierwszej połowy. W 37. minucie Hector Bellerin przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem rywali, a trzy minuty później po podaniu Marco Asensio tuż obok słupka uderzył Sandro Ramirez.

Sporych emocji dostarczył także początek drugiej połowy. W 47. minucie Kepa Arrizabalaga z trudem obronił uderzenie Fernandesa, a za chwilę Podence odebrał piłkę Jorge Mere, ale posłał ją obok słupka. W rewanżu Portugalię od straty drugiego gola uratował Ie, który po strzale Asensio wybił piłkę z linii bramkowej.

W 64. minucie Hiszpanie przeprowadzili znakomitą kontrę, w finale której Gerard Deulofeu zagrał z prawej strony do Ramireza, a napastnik Malagi świetnym technicznym uderzeniem pokonał Varelę.

Portugalczycy cały czas walczyli o zmianę niekorzystnego wyniku i w 77. minucie wprowadzony w drugiej połowie Bruma przepięknym wolejem z 25 metrów zdobył kontaktowego gola. W końcówce podopieczni trenera Jorge zamknęli Hiszpanów w ich polu karnym, ale nie zdołali doprowadzić do wyrównania.

REKLAMA

Tymczasem w doliczonym czasie inny rezerwowy Inaki Williams po kontrze po raz trzeci pokonał bramkarza Portugalii. Po golu zawodnika Athletic Bilbao arbiter zakończył spotkanie.

Powiedzieli po meczu:

Albert Celades (trener reprezentacji Hiszpanii): "Jesteśmy bardzo szczęśliwi, awansowaliśmy do półfinału. Nie było to łatwe zadanie, bo znaleźliśmy się w trudnej grupie, a nasi przeciwnicy, czyli Macedonia i Portugalia, to silne zespoły.

- Dzisiaj bardzo nam pomógł Kepa Arrizabalaga, który ze względu na wiek kończy występy w tej drużynie. To świetny bramkarz, który stale się rozwija i nie tylko regularnie występuje w Athletic Bilbao, ale powoływany był także do pierwszej reprezentacji. Poza nim mamy jednak także dwóch innych świetnych golkiperów. Poza tym przesunąłem do przodu pomocnika Saula Nigueza, który ponownie strzelił gola.

- Jeszcze nie wiem w jakim składzie zagramy w piątek w Bydgoszczy z Serbią, ale na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo, bo chcemy z kompletem punktów zakończyć rozgrywki w grupie”.

Rui Jorge (trener reprezentacji Portugalii): "Straciliśmy szansę na zajęcie pierwszego miejsca w grupie, ale nie straciliśmy szansy na awans do półfinału. Wydaje mi się, że sześć punktów powinno nam zapewnić miejsce w strefie medalowej. Nie będziemy jednak kalkulować i analizować innych wyników, bo niezależnie od sytuacji w tabeli w piątek i tak zagralibyśmy z Macedonią o zwycięstwo.

- Nie jestem oczywiście zadowolony z wyniku, ale nie mogę mieć pretensji do swoich zawodników, którzy zagrali bardzo dobrze. Pokazaliśmy, że mamy wielu utalentowanych i klasowych piłkarzy. Bardzo dobry był w naszym wykonaniu zwłaszcza początek spotkania, kiedy mogliśmy objąć prowadzenie. Obie drużyny wypracowały sobie wiele dogodnych sytuacji do strzelenia goli, ale rywale byli skuteczniejsi. Uważam jednak, że to nie wstyd przegrać z tak świetnym zespołem jak Hiszpania”.

Hiszpania - Portugalia 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Saul Niguez (21.), 2:0 Sandro Ramirez (64.), 2:1 Bruma (77.), 3:1 Inaki Williams (90+3.)

bor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej