Ekstraklasa: system VAR w Polsce już od sezonu 2017/18. Inauguracja na początku lipca

Wyeliminowanie błędów sędziowskich w piłce nożnej jest niemożliwe? To opinia, która do niedawna była powszechna w świecie tego sportu. Wielka zmiana nastąpi w sezonie 2017/18 - chodzi o powtórki wideo dla arbitrów. Testy trwają, VAR możemy oglądać w akcji między innymi w trwającym właśnie Pucharze Konfederacji, a do jego wprowadzenia szykują się m.in. Bundesliga i Serie A.

W Niemczech przez kilka miesięcy arbitrzy testowali system w trybie offline w "centrum powtórek" działającym w Kolonii, sprawdzanie VAR miało miejsce także we Włoszech. Chodziło przede wszystkim o to, by sędziowie oswoili się z nim i przygotowali na zmiany, jakie wniesie on do ich pracy. To, że to kwestia bardzo bliskiej przyszłości, jest już jasne.

Okazuje się jednak, że także w Polsce arbitrzy już za kilka tygodni będą mogli przekonać się o tym, że marginalizowanie błędów może być łatwiejsze niż sądzono.

7 lipca nastąpi inauguracja w Superpucharze Polski, potem zaś wejdzie do akcji od pierwszej kolejki sezonu 2017/18, czyli 14 lipca. Według najnowszych informacji, w każdej kolejce dodatkowym nadzorem objętych będzie siedem spotkań - jedno będzie prowadzone bez VAR. Tutaj możemy spodziewać się dużych kontrowersji.

REKLAMA

"Przegląd Sportowy" informuje, że niezbędna jest jeszcze zgoda Międzynarodowej Rady Piłkarskiej, ale ma być ona tylko formalnością.

Tym samym Polska dołączy do pięciu krajów, które od nadchodzącego sezonu będą wprowadzać rewolucyjne zmiany. Oprócz wymienionych Niemiec i Włoch są to Holandia, Belgia i USA.

Zdanie odnośnie VAR zmienił Zbigniew Boniek, który konsultował się z ekspertami wyjaśniającymi jego wątpliwości. To sprawiło, że prace nad wdrożeniem technologii ruszyły pełnym tempem.

Wprowadzenie ogromnych zmian jest o krok. Będzie to zarazem największa dotychczas zmiana, którą wprowadzi FIFA pod wodzą Gianniego Infantino.

REKLAMA

Przez lata stare władze organizacji ucinały temat powtórek wideo, często pojawiały się też głosy, że błędy sędziowskie także są częścią gry. Trudno jednak znaleźć tych, którzy zostali pokrzywdzeni i byli zadowoleni z takiego obrotu spraw. Pomyłki, które wypaczały wyniki spotkań, oglądaliśmy wielokrotnie. Już niedługo to ma szansę zmienić się w ogromnym stopniu.

ps, PolskieRadio.pl, "Przegląd Sportowy"