Liga Europy: zwycięstwo obowiązkiem Lecha, Jagiellonia powalczy w Gruzji

4 czerwca Jagiellonia z Lechem kończyły meczem w Białymstoku rozgrywki Ekstraklasy w sezonie 2016/2017, a już 25 dni później rozpoczynają batalię w europejskich pucharach nowego sezonu. Poznaniacy nieco na własną prośbę. Dość nieoczekiwanie przegrali finał Pucharu Polski z Arką Gdynia i zamiast od trzeciej rundy, muszą stanąć w szranki już od samego początku.

Choć czasu było mało, w "Kolejorzu" doszło do sporych zmian. W drużynie jest aż sześciu nowych zawodników: duński napastnik Christian Gytkjaer, szwedzki skrzydłowy Nicklas Baerkroth, argentyński obrońca Vernon De Marco, austriacki obrońca Emir Dilaver, dobrze znany w Polsce pomocnik Deniss Rakels (Łotysz występował już w przeszłości w Ekstraklasie w barwach Cracovii) oraz Chorwat Mario Situm. Gytkjaer i Rakels nie zostali jednak zgłoszeni do rozgrywek pierwszej rundy.

W czwartek na boisku zabraknie też zapewne Tomasza Kędziory, Jana Bednarka oraz Dawida Kownackiego. Cała trójka odpoczywa po występie w reprezentacji Polski podczas Euro U21, a dodatkowo Bednarek przebywa na testach w angielskim Southampton. Za nowym pracodawcą rozgląda się również Dawid Kownacki.

- Myślę, że mamy duże szanse na awans, ale musimy na boisku pokazać, że jesteśmy lepszą drużyną. Musimy zasłużyć na awans - mówił na przedmeczowej konferencji trener Nenad Bjelica, tak jakby chciał przestrzec swoich podopiecznych przed lekceważeniem rywala.

REKLAMA

Czwartkowy mecz w Poznaniu ze zdobywcą Pucharu Macedonii rozpocznie się o godz. 20.45. Rewanż 6 lipca w Macedonii.

Jagiellonia układana na nowo

Wcześniej, o godz. 18 czasu polskiego, wicemistrz Polski Jagiellonia zagra na wyjeździe z Dinamem Batumi. Spotkanie odbędzie się w Kutaisi.

W Białymstoku róznież doszło do znaczących zmian po sezonie. Przede wszystkim trenera Michała Probierza zastąpił były szkoleniowiec Chrobrego Głogów Ireneusz Mamrot, dla którego jest to pierwsza praca z zespołem Ekstraklasy. Z drużyny odszedł również najważniejszy piłkarz - Konstantin Vassiljev.

- Jest to mój pierwszy mecz i jest on bardzo ważny zarówno dla Jagiellonii, jak i osobiście dla mnie. Z pewnością gdybyśmy w tym spotkaniu wykonywali na boisku to, co sobie założymy, to wtedy to wspólne zaufanie z obu stron byłoby większe. Pod tym względem to spotkanie na pewno jest wyjątkowe, ale ja nie mogę myśleć o jakiejś presji, stresie, bo to nie pomogłoby mi w analizie meczu na gorąco. Na pewno do spotkania nie podchodzę w ten sposób, lecz z dużym spokojem. Wierzę w moich zawodników - zapewnia Mamrot.

REKLAMA

W przypadku zwycięstwa w dwumeczach rywalem Lecha w 2. rundzie kwalifikacji będzie Haugesund (Norwegia) lub Coleraine FC (Irlandia Północna), natomiast Jagiellonia może się spotkać z azerskim zespołem FK Gabala.

Od trzeciej (przedostatniej) rundy eliminacji LE rywalizację rozpocznie zdobywca Pucharu Polski - Arka Gdynia.

bor