Bartłomiej Biskup

Politolog Bartłomiej Biskup uważa, że przeniesienie obchodów 20. rocznicy wyborów parlamentarnych 4 czerwca z Gdańska do Krakowa to zła decyzja.

2009-05-08, 08:45

Bartłomiej Biskup

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Politolog Bartłomiej Biskup uważa, że przeniesienie obchodów 20. rocznicy wyborów parlamentarnych 4 czerwca z Gdańska do Krakowa to zła decyzja.

Donald Tusk powiedział, że przenosi obchody ze względu na "zadymiarzy", którzy zapowiedzieli manifestacje podczas planowanych uroczystości w Gdańsku. Chce w ten sposób zapewnić bezpieczeństwo delegacjom zagranicznym, które wybierają się 4 czerwca do Polski - w 20. rocznicę wyborów parlamentarnych, w których po raz pierwszy wystartowali kandydaci "Solidarności".

Bartłomiej Biskup powiedział w Radiowej Trójce, że już teraz widać w sondażach, iż społeczeństwo negatywnie ocenia decyzję szefa rządu. Również opozycja krytykuje to posunięcie. Zdaniem politologa nie ma gwarancji, że związkowcy nie zakłócą uroczystości w Krakowie. Jeżeli będą chcieli protestować to i tak to zrobią - powiedział.

Bartłomiej Biskup uważa, że rząd powinien przede wszystkim rozmawiać ze związkowcami, a nie - jak do tej pory - unikać dialogu. Politolog jest zdania, że do rozmów rządu ze związkowcami dojdzie najprawdopodobniej po wyborach do Parlamentu Europejskiego.

REKLAMA

Związkowcy mówią, że nie wykluczają manifestacji podczas obchodów 4 czerwca również w Krakowie.

Bartłomiej Biskup uważa, że ujawnienie przez prasę informacji o zaginięciu szyfranta to gra służb specjalnych w mediach. "Jeżeli nie trzeba byłoby się o tym dowiadywać to byśmy o tym nie wiedzieli" - dowodził politolog w Radiowej Trójce.

Jego zdaniem chodzi najprawdopodobniej o - jak to ujął - rozgrywanie tego agenta albo ewentualnie neutralizacji jego potencjału poprzez wystawienie jego danych na widok publiczny. "Nic nie dzieje się bez przyczyny"- podkreślił.

O zniknięciu szyfranta poinformował wczorajszy "Dziennik". Według gazety, w służbach trwa tak zwany "czerwony alarm". Chorąży ma cenną wiedzę - zna kryptonimy oficerów pracujących za granicą, posiada informacje o tajnych źródłach.

REKLAMA

Najczarniejszy scenariusz, który w takich sprawach jest brany pod uwagę, zakłada, że chorąży zdradził i został przez obcy wywiad wywieziony z Polski. Są też inne hipotezy tłumaczące zniknięcie chorążego Zielonki. Z informacji "Dziennika" wynika, że wojskowy miał problemy osobiste, do tego doszedł konflikt w pracy. Zielonka mógł także popełnić samobójstwo lub zostać zabity. Śledczy nie wykluczają również, że szyfrant po prostu postanowił uciec od poprzedniego życia.

 

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej