Kredyt bankowy najczęstszą formą finansowania zewnętrznego firm
Prawie połowa średnich przedsiębiorstw i ponad jedna trzecia mikro- i małych firm korzysta z kredytów bankowych - takie są wyniki badania pod tytułem "Mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa o usługach finansowych ".
2017-07-03, 17:00
Posłuchaj
Badanie zostało zrealizowane w drugim kwartale 2017 roku przez CBM INDICATOR przy współpracy z Warszawskim Instytutem Bankowości i Związkiem Banków Polskich. Analizowano odpowiedzi ponad tysiąca dwustu polskich przedsiębiorców.
- Te wyniki są dla nas bardzo ważne, bo na tej podstawie banki starają się dostosować ofertę swoich usług, w tym kredytowych do potrzeb firm - podkreśla Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
Kredyt zaciągnięty w banku wymieniany jest jako najbardziej powszechne, zewnętrzne źródło finansowania działalności przez 48% średnich firm (o rocznych obrotach w przedziale od 3,6 mln do 30 mln złotych) oraz 37% mikro- i małych przedsiębiorstw (o obrotach do 3,6 mln zł).
Zainteresowanie kredytami rośnie
Wyraźna większość przedsiębiorstw z obu segmentów, bo aż 89%, w finansowaniu swojej działalności ciągle preferuje wykorzystanie środków własnych. Jednak zainteresowanie kredytami rośnie.
REKLAMA
- W opinii respondentów usługi bankowe, a także takich podmiotów jak firmy leasingowe, są coraz bardziej popularne, coraz więcej małych, średnich i mikrofirm zamierza korzystać z usług finansowych i ocenia ten poziom usług dobrze - zaznacza Krzysztof Pietraszkiewicz.
Prezes Związku Banków Polskich zauważa, że potwierdzają to także inne dane. Między innymi te zebrane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Pokazują one, że już w przybliżeniu od połowy ubiegłego roku dynamika akcji kredytowej dla przedsiębiorstw nie zmniejsza się, a nawet nieco wzrasta w ostatnich miesiącach. Oczywiście finansowanie rozwoju ciągle odbywa się przede wszystkim przy wykorzystaniu zasobów własnych. Nie może to budzić zdziwienia, jeśli weźmie się pod uwagę, że w samych bankach polskie firmy mają zgromadzone około 230 mld złotych oszczędności. Finansując rozwój, sięgają zatem do swoich kapitałów. Jednak na drugim miejscu jest już korzystanie z kredytów, następnie leasing i środki unijne. Te ostatnie wykorzystywane są zarówno w postaci instrumentów zwrotnych jak i dotacji.
Dostęp do finansowania rozwoju w Polsce jest dobry
Dobra opinia polskich przedsiębiorców o możliwościach uzyskiwania wsparcia na krajowym gruncie jest zbieżna z ocenami międzynarodowych instytucji badawczych, które potwierdzają, że dostęp do finansowania rozwoju w Polsce jest bardzo dobry i nastąpił w tej dziedzinie zdecydowany postęp.
Wyniki badań przeprowadzonych przez firmę CBM INDICATOR pokazują, że mamy do czynienia z podwyższonym poziomem optymizmu. Bazuje on na kilku przesłankach, podkreśla Krzysztof Pietraszkiewicz. Są to: przyjęty przez rząd program rozwoju, zarówno w programach ogólnokrajowych, jak i regionalnych, otwarcie finansowe nowej perspektywy unijnej na lata 2014-2020, bo oznacza realizację szeregu inwestycji publicznych, a wtedy znajdują swoje szanse rozwojowe małe i średnie firmy, po trzecie istotny jest spadek bezrobocia. Ważne są też spodziewane impulsy w obszarze konsumpcji, związane z programem „Rodzina 500 Plus”, a także ze wzrostem płacy minimalnej.
REKLAMA
Co budzi niepokój bankowców?
To, co zdaniem Krzysztofa Pietraszkiewicza budzi niepokój bankowców, to przede wszystkim wysokie obciążenia polskich banków w postaci dodatkowego podatku bankowego i wysokich wpłat na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Wraz z ograniczeniami nałożonymi na sektor bankowy zmniejszyła się sukcesywnie zdolność do finansowania rozwoju przez banki, ponieważ tempo wzrostu ich funduszy własnych maleje, a wymogi rosną.
- Dlatego powinniśmy się zastanowić nad dalszymi działaniami, aby nie doprowadzić do takiej sytuacji, że za kilka kwartałów możliwości finansowania rozwoju przez banki byłyby znacząco obniżone. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - konkluduje prezes Związku Banków Polskich.
Dariusz Kwiatkowski
REKLAMA