Sieć szpitali. Czy pacjenci powinni się obawiać zmian?
Zmiany w opiece szpitalnej pomału nabierają kształtu. Większość publicznych szpitali zakwalifikowało się do tzw. sieci szpitali.
2017-07-13, 11:10
Posłuchaj
A to oznacza, że będą miały zagwarantowane finansowanie.
Z tych, które znalazły się poza siecią, odwołały się 104 placówki. Ale w większości, ich odwołań nie rozpatrzono pozytywnie.
Jak to wygląda na Mazowszu, mówi Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy mazowieckiego oddziału NFZ.
- Szpitali, które się zakwalifikowały do sieci szpitali było łącznie 82, to są kliniki, instytuty, szpitale powiatowe. Placówek, które się nie zakwalifikowały jest 32. Tak naprawdę mówimy o placówkach jednodniowego leczenia. Odwołań było 17, nie mogliśmy jednak żadnego uwzględnić – mówi gość.
REKLAMA
Pieniądze dla szpitali poza siecią
Szpitale spoza sieci będą musiały walczyć o kontrakty z NFZ. Miały się starać łącznie o 7 proc. środków z puli przeznaczonej na leczenie szpitalne. Rzecz w tym, że na razie nie wiadomo, ile pieniędzy pochłonie finansowanie szpitali sieciowych.
- Czekamy na deklaracje, że są pieniądze, bo na razie znamy jedynie listę szpitali w sieci, a nie znamy warunków finansowych jakie podpisują te szpitale, które weszły do sieci. A to jest kluczowe z punktu widzenia pacjenta, bo będzie decydowało o dostępności do świadczeń i możliwości za nie zapłacenia przez te szpitale, przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Jeśli znajdą się pieniądze i będzie, rzeczywiście te 7 proc. to można powiedzieć, że pacjenci mogą być w miarę spokojni. Z naszych kalkulacji wynika, że uda się też w większości odtworzyć kontrakty prywatnych szpitali, które w sieci się nie znalazły z racji kryteriów włączenia do sieci - mówi Grzegorz Byszewski, ekspert Pracodawców RP.
Jeśli jednak pieniędzy dla szpitali spoza sieci będzie mniej, to wtedy pacjenci nie będą mogli korzystać z ich usług i wcześniej zapisanych wizyt w ramach NFZ.
Pacjenci mogą być spokojni
- Interesy pacjentów oczekujących na świadczenia zostały zabezpieczone przez odpowiednie procedury, z których wielokrotnie w ciągu kilkunastu lat funkcjonowania obecnego systemu korzystano. Są określone obowiązki zabezpieczenia leczenia tych pacjentów w tych placówkach, które konkursy wygrały z uwzględnieniem czasu oczekiwania i stanu zdrowia pacjentów. Spodziewamy się rozstrzygnięć konkursów we wrześniu. Wtedy będzie wszystko jasne. Na pewno nie ma dziś powodów do niepokoju - uspokaja Andrzej Troszyński.
REKLAMA
Pieniądze znów wydajemy nieefektywnie?
Przy założeniu, że pieniędzy wystarczy dla szpitali, które nie znalazły się w sieci, pacjenci nie powinni odczuć różnicy. To i dobrze, i źle – uważa Byszewski.
- Jeśli chcemy coś zmieniać, to pacjent powinien zobaczyć różnicę. A jeśli się okaże, że żadnej różnicy nie ma, to pytanie po co to całe zamieszanie. Problem polskich szpitali jest taki, że mamy za dużo łóżek w stosunku do potrzeb. Są one również rozłożone nieracjonalnie. Więc, jeśli teraz odtwarzamy bazę łóżek, to znów nieefektywnie wydajemy nasze skromne środki na ochronę zdrowia – dodaje.
Zmiany dotyczące szpitali zaczną obowiązywać od 1 października. I zakładają także zwiększenie dostępności do przyszpitalnych przychodni specjalistycznych.
Karolina Mózgowiec, abo
REKLAMA
REKLAMA