UE nie szczędzi gorzkich słów Turcji. Publiczna krytyka
Unia Europejska otwarcie krytykuje Turcję za łamanie praw człowieka i mówi, że bez poprawy sytuacji nie ma mowy o postępach w negocjacjach członkowskich. Krytyczne słowa padły po spotkaniu szefowej unijnej dyplomacji i komisarza odpowiedzialnego za politykę sąsiedztwa z tureckimi ministrami: spraw zagranicznych i do spraw europejskich.
2017-07-25, 21:51
Posłuchaj
Unia Europejska już w przeszłości krytycznie wypowiadała się o masowych aresztowaniach po udaremnionym puczu wojskowym w ubiegłym roku. Teraz przedstawiciele Wspólnoty zrobili to publicznie w obecności tureckich ministrów.
- Mówiliśmy o konieczności przestrzegania rządów prawa, zasad demokracji, praw człowieka i wolności słowa. Domagamy się działań, a nie deklaracji - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji, Federica Mogherini. A komisarz odpowiedzialny za politykę sąsiedztwa Johannes Hahn wprost mówił, że chodzi o odwrócenie autorytarnego trendu.
Oboje skrytykowali również proces siedemnastu dziennikarzy opozycyjnej gazety, oskarżanych o wspieranie organizacji terrorystycznych. - Walczymy z terroryzmem, który wspierali ci pseudodziennikarze. Ale nie mamy w tej sprawie zrozumienia po stronie Unii Europejskiej - odpowiedział minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu.
Unijno-turecka narada nie przyniosła zbliżenia stanowisk. Relacje pozostają napięte, choć obie strony wyrażają nadzieję na poprawę kontaktów w przyszłości. Wydaje się, że jedyne co łączy teraz Brukselę z Ankarą to porozumienie, które pozwoliło zatrzymać falę migracyjną z Turcji do Europy.
fc