Władysław Stasiak
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak powiedział, że Lech Kaczyński zestawiając zbrodnię katyńską z holokaustem zwrócił uwagę, że w obu przypadkach mordu dokonano ze względu na narodowość ofiar, a nie ze względy na ich winy.
2009-09-02, 08:28
Posłuchaj
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak powiedział, że Lech Kaczyński zestawiając zbrodnię katyńską z holokaustem zwrócił uwagę, że w obu przypadkach mordu dokonano ze względu na narodowość ofiar, a nie ze względy na ich winy.
Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia odniósł się w ten sposób do protestów środowisk żydowskich. Wypowiedź Lecha Kaczyńskiego za niestosowną uznał sekretarz generalny Centralnej Rady Żydów w Niemczech. Szef Kancelarii Prezydenta uważa, że oburzenie niektórych środowisk może wynikać z faktu, że nie słuchały one przemówienia Lecha Kaczyńskiego w całości, a dysponowały jedynie jego skróconą relacją. Dodał, że prezydent zestawiając obie zbrodnie porównał jedynie zasady, którymi kierowali się mordercy, a nie ich rozmiar.
We wczorajszych uroczystościach z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej wzięło udział 31 oficjalnych delegacji, w tym między innymi kanclerz Angela Merkel oraz premier Rosji Władimir Putin.
Szef Kancelarii Prezydenta uważa, że wczorajszy apel premiera Putina o odpolitycznienie historii jest niemożliwy do zrealizowania. Władysław Stasiak powiedział w Sygnałach Dnia, że nikomu w historii nie udało się w ten sposób rozstrzygnąć spornych kwestii, a dobre stosunki można układać tylko po wyjaśnieniu przeszłości.
REKLAMA
Jako przykład dobrego rozwiązania historycznych sporów, minister Stasiak podał relacje francusko-niemieckie. Zaznaczył przy tym, że porozumienie zawarte przez Charlesa de Gaulle'a i Konrada Adenauera przyniosło dobrą przyszłość, gdyż byli to ludzie głęboko świadomi historii. Szef Kancelarii Prezydenta powiedział, że filarem niezbędnym do budowy porozumienia polsko-rosyjskiego jest uczciwe i otwarte wyjaśnienie przeszłości.
We wczorajszych uroczystościach wzięło udział 31 oficjalnych delegacji w tym między innymi kanclerz Angela Merkel oraz premier Rosji Władimir Putin.
REKLAMA