Paryż czeka na Neymara. Brazylijski napastnik w drodze do stolicy Francji
Brazylijski piłkarz Neymar Junior pożegnał się z kolegami z FC Barcelony i jednocześnie potwierdził, że odchodzi do francuskiego Paris Saint Germain. Kwota transferu może szokować, bo jeśli wierzyć mediom - ma wynieść 222 miliony euro.
2017-08-02, 17:30
Posłuchaj
Korespondencja z Hiszpanii Ewy Wysockiej (IAR)
Dodaj do playlisty
Na razie to wciąż tylko medialne plotki, ale potwierdzenie tych doniesień ma się dokonać w ciągu najbliższych godzin. W weekend w Paryżu planowana jest oficjalna prezentacja piłkarza w nowym klubie - poinformował w środę agent zawodnika Wagner Ribeiro.
Sprawa jest już załatwiona, bo informacje potwierdziła także stacja sportowa BeInSport, która podobnie jak PSG należy do szejka al-Chelaifiego. Neymar miał się pożegnać z kolegami z FC Barcelony tuż po powrocie z International Champions Cup, gdzie Barca grała z Juventusem, Manchesterem United i Realem Madryt, a piłkarz strzelił 3 z 6 goli dla swojego zespołu.
Kibice "Dumy Katalonii" nie mogą się pogodzić z odejściem swojego super-snajpera, który w 186 meczach strzelił 105 goli i zanotował 80 asyst. Na ulicach widać transparenty, na których fani nazywają Neymara zdrajcą.
REKLAMA
Wciąż niejasne są okoliczności transferu i to w jaki sposób Brazylijczyk zmieni klub. Mówi się, że Katarczycy wymyśli sposób jak zakontraktować Neymara zgodnie z prawem. Aby nie naruszać zasad finansowego fair play, PSG zamierza poprzez należącą do swojego prezesa spółkę Qatar Sports Investments przekazać Neymarowi pieniądze, za które ten wykupi się z Barcelony sam. Oficjalnie będą to pieniądze za promowanie mistrzostw świata, które odbędą się w 2022 roku w Katarze.
Łącznie po opłaceniu kwoty transferu, zarobków piłkarza i jego premii za złożenie podpisu na kontrakcie (100 mln euro), podatku i prowizji dla ojca menadżera, Neymar ma kosztować PSG około 650 milionów euro. Napastnik reprezentacji Brazylii ma zarobić za 5 lat gry w Paryżu 150 milionów euro.
REKLAMA
Jeśli do tego dojdzie będzie to absolutny rekord w historii sprzedaży zawodnika do innego klubu. Neymar pobije tym samym Francuza Paula Pogbę i Manchester United, który w ubiegłym roku zapłacił Juventusowi Turyn 105 milionów euro.
Jeśli wierzyć doniesieniom z otoczenia piłkarza, to za transferem nie stoi chęć większych zarobków, ale rola, którą Neymar ma odgrywać w nowym klubie. Brazylijczyk był już podobno mocno znudzony tym, że w FC Barcelonie wszystko kręciło się wokół bożyszcza kibiców – Lionela Messiego. Messim Paryż już wkrótce ma być właśnie Neymar.
Ze stratą partnera na boisku i kolegi pogodzony wydaje się już m.in. Argentyńczyk Lionel Messi, z którym w barwach "Barcy" grali razem od 2013 roku.
"Powodzenia na nowym etapie" - napisał Messi do Neymara i jednocześnie sąsiada w szatni, publikując na Instragramie obrazujące to zdjęcie. Jak dodał, wspólne występy były dla niego wielką przyjemnością. "Do zobaczenia!" - zakończył swój wpis gwiazdor Barcelony.
REKLAMA
Niewykluczone, że Neymar podwójnie skomplikuje sytuację FC Barcelony tego lata. Klub z Katalonii zgodził się na transfer, bo miał nadzieję na ściągnięcie z Liverpool’u Philippe Cautinho. Ostatnio okazało się, że Neymar miał namawiać swojego kolegę z reprezentacji, aby ten także wybrał stolicę Francji.
pt, PAP
REKLAMA