Grecja: pożary 50 km na północ od Aten, mogą spłonąć setki domów
W Grecji płoną zalesione tereny w północno-wschodniej Attyce w rejonie Kalamos. Spłonęło tam co najmniej dwadzieścia domów, kilkaset jest zagrożonych. Lokalne władze informują, że pożar jest poza kontrolą i nawołują mieszkańców do opuszczenia okolicy
2017-08-14, 09:00
Posłuchaj
Sytuacja jest poważna. Skuteczna akcja gaśnicza jest możliwa dopiero od świtu, gdy mogą wziąć w niej udział helikoptery i samoloty straży pożarnej.
Mieszkańcy przypominają, że to najgorszy pożar w tamtym rejonie od 30 lat. Część z nich schroniła się na pobliskiej plaży, ale i tam dociera ogień. Wydostanie się z zagrożonego terenu utrudnia ciemność, brak prądu i koordynacji działań. Wcześniej zostały ewakuowane dzieci, które przebywały tam na letnich obozach.
Ogień rozprzestrzenił się na długości kilkunastu kilometrów, krótko po tym jak niewielki pożar wybuchł w niedzielę po południu. Pobliskie lasy zaczęły płonąć, zanim zdołano rozpocząć akcję gaszenia.
W całej okolicy, którą zamieszkuje około 50-ciu tysięcy osób i gdzie wielu Ateńczyków ma swoje domy letniskowe, wprowadzono stan wyjątkowy.
REKLAMA
IAR/agkm
REKLAMA