Ekstraklasa: Igor Angulo nie zwalnia tempa. Górnik Zabrze nie miał litości dla Wisły Płock
Fenomenalny strzelec Górnika Zabrze Igor Angulo chyba zagiął parol na koronę króla strzelców ekstraklasy, bo nie ma litości dla bramkarzy przeciwników niemal w każdym meczu. Dzisiaj o umiejętnościach Hiszpana przekonał się Seweryn Kiełpin. Chyba na długo ten mecz zapamięta.
2017-08-25, 20:40
Mecz się zaczął. Piłkarze biegali po boisku ponad pół godziny. Aż wreszcie, gdyby Igor Angulo potrafił mówić po polsku, pewnie wszyscy na stadionie usłyszeliby słowa - I wtedy wchodzę ja. Cały na biało - oryginalnie z dowcipu "Cyrk" Piotra Fronczewskiego.
Rzeczywiście Górnik Zabrze grał w jednolitych białych strojach. I grał faktycznie, gdy Wisła Płock tylko statystowała. Sądny czas dla płocczan przyszedł w 38. minucie. Wtedy Rafał Kurzawa zagrał na krótki słupek do Hiszpana, a ten głową dał prowadzenie swojemu zespołowi.
REKLAMA
Wisła jeszcze porządnie nie zdążyła się otrząsnąć po stracie gola, a już było 0:2. Ten sam duet dopełnił formalności. Angulo znów strzelał z powietrza, ale tym razem nogą.
Dwie minuty później męki piłkarzy Wisły skończył sędzia, a zawodnicy z Płocka schodzili z boiska ze zwieszonymi głowami.
Od początku II połowy nic nie wskazywało na to, że ich gra cokolwiek się zmieni. W 51. minucie Górnik był bliski trzeciego gola. Łukasz Wolsztyński ruszył na solo z Sewerynem Kiełpinem, strzelił obok niego, ale piłka minęła o włos prawy słupek jego bramki. 20 054 widzów na stadionie tylko westchnęło.
REKLAMA
Co się odwlecze to nie uciecze i dwie minuty później Górnicy dopięli swego. Po krótko wykonanym rzucie rożnym najwyżej do dośrodkowania wyskoczył Mateusz Wieteska zaliczając swoje premierowe trafienie w ekstraklasie.
Chwilę później na boisku doszło do śmiesznej sytuacji, która skończyła się na Jose Kante żółtą kartką. Przy wyskoku do dośrodkowania Hiszpan zamiast atakować piłkę głową zagrał ją ręką w stylu kapitana siatkarskiej reprezentacji Polski Michała Kubiaka znanego z plasowanych, lekkich uderzeń.
REKLAMA
Tymczasem po drugiej stronie boiska trwał koncert Igora Angulo. Hiszpan skompletował hat-tricka strzałem z ponad 30 metrów. Lekko podkręcona piłka elegancko ominęła bramkarza Wisły Płock, który wyszedł do szarżującego napastnika zabrzan a stadion imienia Ernesta Pohla eksplodował z radości po raz czwarty. Kto asystował chyba nie trzeba już dodawać.
W 69. minucie piłkarze z Zabrza mieli już całkowicie komfortową sytuację, bo Kante bezmyślnie faulował na środku boiska i sędzia Tomasz Musiał wyrzucił go z boiska.
REKLAMA
Pięć minut później okazało się, że Rafał Kurzawa nie zadowala się asystami i chce strzelić swoją bramkę. Okazję miał z rzutu wolnego, ale piłka po jego strzale ostemplowała poprzeczkę Wisły. Pomocnik Górnika ostatnią szansę na gola miał w 85. minucie ale jego plasowany strzał z lewej nogi minął znów bramkę Wisły.
Mimo prób "Nafciarzy" Tomasz Loska już do końca spotkania wychodził obronną ręką z każdej z podbramkowych sytuacji, broniąc strzały Szymańskiego i Piątkowskiego.
REKLAMA
Zabrzanie pewnie pokonali u siebie Wisłę Płock 4:0. A my możemy być pewni, że starym zabrzańskim zwyczajem, Angulo będzie miał w niedzielę na obiad rosół.
Górnik Zabrze - Wisła Płock 4:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Igor Angulo (38-głową), 2:0 Igor Angulo (44), 3:0 Mateusz Wieteska (53-głową), 4:0 Igor Angulo (58).
Żółta kartka - Wisła Płock: Jose Kante, Nico Varela, Igor Łasicki. Czerwona kartka za drugą żółtą - Wisła Płock: Jose Kante (69).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 20 054.
Górnik Zabrze: Tomasz Loska - Maciej Ambrosiewicz, Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Michał Koj - Damian Kądzior (68. Rafał Wolsztyński), Szymon Matuszek, Szymon Żurkowski, Rafał Kurzawa - Łukasz Wolsztyński (78. Marcin Urynowicz), Igor Angulo (85. Dariusz Pawłowski).
Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Igor Łasicki, Damian Byrtek, Patryk Stępiński - Konrad Michalak, Dominik Furman (74. Adam Dźwigała), Damian Rasak (46. Damian Szymański), Giorgi Merebaszwili (60. Nico Varela) - Jose Kante, Mateusz Piątkowski.
Piotr Tokarski, PolskieRadio.pl
REKLAMA