Jak uczyć dzieci finansów?
Początek roku szkolnego to dobra okazja by pomyśleć też o edukacji finansowej najmłodszych. Będzie to pierwsza lekcja odpowiedzialności oraz samodzielnego zarządzania pieniędzmi.
2017-09-04, 17:52
Posłuchaj
Zdaniem ekspertów, im wcześniej zaczniemy wpajać podstawy świata finansów, tym lepiej dla naszych pociech. A sposobów, jak to robić, jest wiele.
Kto ma uczyć dzieci finansów?
Zdecydowana większość Polaków jest zdania, że dzieciom w wieku szkolnym należy dostarczać wiedzy z dziedziny finansów osobistych i zarządzania pieniędzmi. Ponad połowa uważa, że ciężar tej edukacji powinien spoczywać na rodzicach, natomiast 39 proc, że to obowiązek szkoły - wynika z badania Barometr Providenta.
− Tymczasem im więcej sposobów tym lepiej -mówi Tomasz Jaroszek, ekspert platformy edukacyjnej kapitalni.org.
Uczy szkoła i dom
Jak mówi, w szkole na pewno trzeba zdać się na przedmiot „podstawy przedsiębiorczości”, który teoretycznie uczy jak działa pieniądz w gospodarce, ale wiadomo, że dziecko najlepiej uczy się z obserwacji, i w tym przypadku najczęściej – z domu.
REKLAMA
Najlepiej zacząć od…skarbonki
To w domu powstaje budżet domowy i zapadają podstawowe decyzje finansowe, które będą w przyszłości dziecku potrzebne.
− Dlatego warto zacząć edukować od podstaw, czyli skarbonki - uważa Jarosław Sadowski z Expandera.
I wyjaśnia, że warto kupić taką skarbonkę i od czasu do czasu wrzucać samemu do niej pieniądze.
− W ten sposób pokażemy, że samy oszczędzamy, a gdy dziecko będzie coraz starsze można pokazywać bardziej zaawansowane produkty, np. młodzieżowe konto z kartą, kontem oszczędnościowym, mówi gość Ekspressu Gospodarczego.
REKLAMA
Ważne też kieszonkowe
Jak dodaje gość radiowej Jedynki, warto też dawać dziecku kieszonkowe, które pozwoli mu oswoić się nie tylko z pieniędzmi, ale i z sytuacją, gdy tych pieniędzy np. zabraknie.
− Wtedy się wstrzymujemy z zakupem, albo udzielamy pożyczki, którą trzeba później spłacić, mówi gość Ekspressu Gospodarczego.
Zakupy też są dobrą lekcją finansów
− Dobrą lekcją mogą być też zwyczajne zakupy, dodaje Tomasz Jaroszek.
I wyjaśnia, że warto jest pokazać przy tej okazji dobre nawyki – np. sporządzić listę zakupów, dzięki której unikniemy spontanicznych wydatków.
REKLAMA
A im wcześniej zaczniemy to robić, tym lepiej.
− Bo jak mówi przysłowie im skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci -podkreśla Jarosław Sadowski.
− Dzięki temu dziecko nie powinno wpadać później w np. w spiralę zadłużenia, mówi ekspert.
Ale najważniejsze, nie bójmy się rozmawiać o finansach. Zdarza się, że traktujemy ten temat jako tabu, a to największy błąd -ostrzegają eksperci.
REKLAMA
Elżbieta Szczerbak, jk
REKLAMA