Vuelta Espana 2017: Christopher Froome najlepszych na hiszpańskich drogach. Ostatni etap znów dla Metteo Trentina

Brytyjczyk Christopher Froome z Team Sky wygrał kolarskich wyścig Vuelta Espana 2017. Na ostatnim etapie przyjaźni gdzie kolarze ścigali się tylko tuż przed metą najlepszy okazał się Włoch Matteo Trentin z Quick Step Floors. Dzięki temu po raz czwarty w ciągu trzech tygodni znalazł receptę na wszystkich rywali.

2017-09-10, 21:56

Vuelta Espana 2017: Christopher Froome najlepszych na hiszpańskich drogach. Ostatni etap znów dla Metteo Trentina

Posłuchaj

Rywalizację na hiszpańskich drogach podsumował trener Andrzej Piątek, z którym rozmawiał Andrzej Grabowski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Tylko tragedia mogła odebrać zwycięstwo w całym wyścigu Anglikowi z kenijskimi korzeniami, a na nic takiego się nie zanosiło. Zgodnie z tradycją podczas ostatniego etapu kolarze nie ścigają się, a jedynie rozgrywają sprinterską końcówkę. Nie inaczej było tym razem. Przewaga Frooma w klasyfikacji generalnej Vuelty nad drugim Vincenzo Nibalim (Bahrain Merida) wynosiła ponad dwie minuty, więc nie mogło być mowy o innym rozegraniu etapu.

Jedynym momentem kiedy peleton się przebudził na trasie była lotna premia rozgrywana na ulicach Madrytu, gdzie tradycyjnie kończy się wyścig. Wygrał ją Metteo Trantin, który później finiszował także jako pierwszy na linii mety.

Christopher Froome potwierdził opinię najlepszego w ostatnich latach kolarza światowego peletonu. Jest trzecim w historii zawodnikiem, który w jednym roku wygrał Vueltę i Tour de France. Wcześniej taki dublet osiągnęli dwaj Francuzi - Jacques Anquetil (1963) oraz Bernard Hinault (1978).

REKLAMA

Jest także pierwszym kolarzem z Wysp Brytyjskich, który wygrał oba te wyścigi od czasu gdy hiszpańską imprezę przesunięto w kalendarzu na przełom sierpnia i września oraz jedynym angielskim zwycięzcą Vuelty.

Drugi zmagania skończył Nibali, a na najniższym stopniu podium stanął Ilnur Zakarin z Katiushy. Zabrakło na nim miejsca dla Alberto Contadora (Trek Segafredo) ale to nie znaczy, że kończący karierę Hiszpan nie miał kilku minut show tylko dla siebie. "El Pistolero", który wczoraj na najtrudniejszym etapie pokazał, że nie przypadkiem jest zaliczany do najlepszych kolarzy w historii, od jutra będzie jeździł na rowerze już tylko rekreacyjnie. Jest jednym z sześciu kolarzy w historii, którzy wygrali wszystkie trzy największe wyścigi świata. 

REKLAMA

"Konkwistador", którego w rodzinnym Madrycie żegnały tysiące kibiców, był jednym z najlepszych kolarzy ostatnich kilkunastu lat. Odniósł 68 zwycięstw, a pierwsze zanotował 4 września 2003 roku... w Karpaczu, triumfując w jeździe indywidualnej na czas podczas Tour de Pologne. Potem wygrał siedem wielkich tourów - dwa razy Tour de France, dwukrotnie Giro d'Italia i trzykrotnie Vueltę. W "Wielkiej Pętli" triumfował także w 2010 roku, ale ten sukces odebrano mu z powodu pozytywnego wyniku kontroli antydopingowej.

Swoje wielkie chwile chwały podczas tegorocznych zmagań mieli też Polacy, a przede wszystkim Tomasz Marczyński z grupy Lotto Soudal, który wygrał dwa etapy. Jeden padł łupem Rafała Majki (Bora Hansgrohe). Choć po brązowym medaliście olimpijskim z Rio de Janeiro kibice spodziewali się znacznie więcej, to już na początku ściagania musieli pogodzić się z tym, że kolarz z Zegratowic przegrał z zatruciem pokarmowym. Dodatkowo Paweł Poljański (Bora Hansgrohe) był dwukrotnie drugi i raz czwarty, a Majka raz uplasował się na trzeciej pozycji. Do tej pory najlepszym etapowym wynikiem Polaków w Vuelcie był jeden etap, wygrany w 2014 roku przez Przemysława Niemca. W klasyfikacji generalnej najwyżej był Majka, który w 2015 roku skończył jako trzeci. 

Piotr Tokarski, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej