Kempa i Wassermann znów w komisji? Zdecyduje głosowanie

Zdaje się, że zastrzeżenia do pani Kempy zgłoszono, by się wstrzymać lub odrzucić swój własny wniosek - mówi Jerzy Szmajdziński.

2010-01-08, 08:39

Kempa i Wassermann znów w komisji? Zdecyduje głosowanie

Prezydium Sejmu odrzuciło zastrzeżenia Platformy Obywatelskiej wobec posłów Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna, wyłączonych z prac komisji hazardowej.

Szef Klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział, że ludowcy są rozsądni i nie potrzebują dyscypliny w głosowaniu. Nie wiadomo jednak na razie, czy obie kandydatury będą głosowane razem. Jeśli PO zgłosi wniosek o oddzielne głosowanie i Sejm ten wniosek przyjmie, to kandydatura Wassermanna może przepaść. Żelichowski nie chciał powiedzieć jak w takim przypadku zagłosuje PSL.

Członkowie Prezydium różnie ocenili kandydatów PiS. W przypadku Zbigniewa Wassermanna dwóch członków prezydium - z PO - było za podtrzymaniem zastrzeżeń, a trzech przeciw. W przypadku Beaty Kempy dwóch - z PO - wstrzymało się od głosu, a trzech było za odrzuceniem zastrzeżeń.

Krzysztof Putra z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że sytuację będzie można podsumować dopiero po ostatecznym głosowaniu.

REKLAMA

Wicemarszałek Jerzy Szmajdziński z SLD uważa, że to, co się dzieje w sprawie komisji hazardowej, nie ma nic wspólnego z kwestiami merytorycznymi. "Widocznie zastrzeżenia do pani Kempy zgłoszono, by się wstrzymać lub odrzucić swój własny wniosek" - mówił po posiedzeniu prezydium wicemarszałek Szmajdziński. Jego zdaniem, mamy do czynienia z chaosem i strachem, który kieruje działaniami Platformy Obywatleskiej.

Zgłaszając zastrzeżenia poseł PO Sebastian Karpiniuk przypomniał, że kandydaci PiS - Beata Kempa i Zbigniew Wassermann, jako członkowie rządu Jarosława Kaczyńskiego uczestniczyli w pracach legislacyjnych nad ustawą hazardową. Zdaniem PO nie byliby więc bezstronni jako członkowie sejmowej komisji śledczej, badającej aferę hazardową. Sebastian Karpiniuk zauważył, że gdyby ci posłowie zasiedli w komisji, to można byłoby później podważyć jej ustalenia.

Na początku grudnia, głosami posłów Platformy Obywatelskiej posłowie Beata Kempa i Zbigniew Wassermann zostali odwołani ze składu komisji śledczej, badającej aferę hazardową. Przewodniczący komisji Mirosław Sekuła uzasadniał, że powodem odwołania była konieczność przesłuchania posłów w charakterze świadków. Oboje, jako członkowie rządu PiS, uczestniczyli w pracach nad projektem ustawy hazardowej.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej