Strach czy PR? Dlaczego Tusk zrezygnował
Decyzja premiera, by nie kandydować w wyborach prezydenckich nie jest zaskoczeniem dla Prawa i Sprawiedliowści - podkreśla szefowa klubu PiS Grażyna Gęsicka.
2010-01-28, 12:08
Szef rządu oświadczył, że będzie nadal pełnił fukcję szefa rządu i przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Grażyny Gęsickiej premier już sygnalizował taką możliwość, że nie wystartuje w wyborach.
Grażyna Gęsicka uważa, że na decyzję szefa rządu miał wpływ strach i żądza władzy.
Plan przewiduje także wzmocnienie roli Polski na forum międzynarodowym, szczególnie w sferze decyzji dotyczących unijnej gospodarki.
Piechociński: wystartuje Komorowski
Poseł PSL Janusz Piechociński nie jest zaskoczony decyzją premiera. Donald Tusk oświadczył, że w tym roku nie weźmie udziału w wyścigu o fotel prezydencki.
REKLAMA
Janusz Piechociński zaznacza, że start Donalda Tuska w wyborach prezydenckich mógłby zagrozić pozycji PO na scenie politycznej.
Według polityka PSL w tym roku rząd będzie musiał podjąć trudne decyzje, które mogą skutkować spadkiem poparcia dla PO i samego Donalda Tuska
Brak precyzji to nie przypadek
Politolog Rafał Chwedoruk uważa, że rezygnacja Donalda Tuska z kandydowania w wyborach prezydenckich nie jest ostateczna. Powiedział, że miękkość i brak precyzji w wystąpieniu premiera to nie przypadek.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA