WTA Hongkong: Agnieszka Radwańska ruszyła ekspresem. Po pierwszy i ostatni skalp w sezonie?
Czy Agnieszka w ostatnim starcie sezonu wygra swój pierwszy turniej w tym roku? Polka zaczęła imprezę w Hongkongu od zwycięstwa nad reprezentantką gospodarzy, Ling Zhang.
2017-10-10, 10:38
Spacerek na początek - przewaga "Isi" nie podlegała dyskusji. Radwańska wygrała 6:1, 6:2, a mecz trwał godzinę i 11 minut.
W Hongkongu krakowianka kończy sezon, najgorszy od lat. Spadła na 18. miejsce, 23 października wypadnie z najlepszej "20" rankingu WTA, gdy zostaną jej odjęte punkty za nieobecność w mastersie.
Tak nisko nie była od 2008 roku, gdy wkraczała do wielkiego tenisowego świata. Od 2011 roku nie miała sezonu, w którym nie wygrała żadnej imprezy. Ostatni raz zanotowała triumf w imprezie WTA ponad rok temu w Pekinie.
REKLAMA
Zwycięstwo z Zhang cieszy, ale nie była to - delikatnie mówiąc - przeciwniczka z wysokiej półki. Tenisistka z Hongkongu klasyfikowana jest na 348. pozycji. Nigdy nie grała w turnieju rangi wielkoszlemowej.
W kolejnej rundzie Radwańska zagra z Samantha Stosur - doświadczoną Australijką, która siedem lat temu wygrała US Open, a w 2011 roku walczyła w finale French Open.
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Ling Zhang (Hongkong) 6:1, 6:2
kbc
REKLAMA