Sytuacja w kraju opanowana?
Kirgijskie MSW tymczasowego samozwańczego rządu tego kraju poinformowało, że o pierwszej w nocy udało sie opanować sytuację w Biszkeku. W trakcie nocnych starć, rannych zostało kilkadziesiąt osób.
2010-04-09, 07:39
Nowe władze tymczasowe chcąc nie dopuścić do dalszego plądrowania sklepów i podpalania budynków, skierowały do ochrony porządku siły milicyjne , wojska wewnętrzne i drużyny ochotnicze.
W stolicy wznowione zostało funkcjonowanie transportu publicznego, otwierane są sklepy i punkty wymiany walut.
Według najnowszych danych, w trakcie kilkudniowych zamieszek zabitych zostało 75 osób, a ponad 1,5 tysiąca zostało poszkodowanych - z tego pół tysiąca rannych trzeba było hospitalizować.
Szefowa tymczasowego rządu Kirgistanu Roza Otunbajewa oświadczyła w piątek, że nie przewiduje "żadnych negocjacji" z obalonym prezydentem Kurmanbekiem Bakijewem.
"Jakie to musiałby być warunki, by się podał do dymisji, kiedy ponad tysiąc patriotów zostało ofiarami" gwałtownych starć opozycji z siłami porządkowymi - powiedziała prasie Otunbajewa.
REKLAMA
W czwartek prezydent Kurmanbek Bakijew, który stracił realną władze w Kirgistanie oświadczył, że nie zamierza rezygnować ze sprawowania urzędu. Zapewnił, że jest gotowy do rozmów z przedstawicielami samozwańczego rządu który odsunął go od władzy. Bakijew powiedział, że nie chce wierzyć , by za przewrotem w jego kraju stała Rosja.
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA