Obniżenie wieku emerytalnego: znamy wysokość przeciętnego świadczenia
Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacił już pierwsze emerytury osobom, które uzyskały je w wyniku obniżenia wieku do nich uprawniającego. Wiemy, ile przeciętnie wyniosła ich wysokość.
2017-10-16, 17:50
Posłuchaj
ZUS wypłaca pierwsze świadczenia po obniżonym wieku emerytalnym wynoszącym od 1 października 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Od początku tego miesiąca do dnia dzisiejszego Zakład wydał 98,3 tysięcy decyzji emerytalnych. Z tego 85,9 tysięcy to decyzje o wypłacie emerytury, poinformował rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz. Wyjaśnił, że 12,4 tysięcy osób ma już wydaną decyzję o przyznaniu emerytury ale wypłata jest zawieszona, gdyż te osoby nie rozwiązały umowy o pracę.
- Część osób pewnie wystąpiła o emeryturę, żeby mieć bufor bezpieczeństwa na co dzień, czyli pracuje, zarabia, ale w razie czego, jakby się coś stało, ma już zapewnione świadczenie i ono czeka – zaznacza rzecznik ZUS.
Wysokość przeciętnej emerytury
Wojciech Andrusiewicz poinformował, że przeciętna emerytura w przypadku kobiet wyniosła 1560 złotych, a w przypadku mężczyzn 2 782 złote. Przypomniał, że emerytura jest prawem a nie obowiązkiem, a im dłużej pracujemy, tym emerytura jest wyższa. Niższa emerytura kobiet niż mężczyzn jest zaś wynikiem krótszej ich pracy - zaznaczył rzecznik ZUS.
- Dzisiejsze wyliczenie emerytury to proste działanie matematyczne. W liczniku stawiamy składki zgromadzone przez całe życie wraz z kapitałem początkowym, a w mianowniku wstawiamy średnie dalsze trwanie życia w miesiącach, które prezentuje co roku Główny Urząd Statystyczny – wyjaśnia Wojciech Andrusiewicz.
REKLAMA
Rzecznik ZUS przypomina, że od lipca we wszystkich oddziałach ZUS doradcy emerytalni służą radą w zakresie składania wniosku o emeryturę, wyjaśniają między innymi od czego zależy wysokość świadczenia i wyliczają na przykład, ile wyniesie świadczenie w zależności od wskazanego momentu zakończenia aktywności zawodowej.
Eksperci: dłuższa praca to wyższa emerytura
Jak podkreślają eksperci, każdy rok pracy dłużej – to o 8-10 proc. wyższe świadczenie.
Wysokość naszych przyszłych emerytur zależy między innymi od zgromadzonych składek. Jak mówi Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan, każdy dodatkowo przepracowany rok może znacząco podwyższyć świadczenie.
- Jeżeli jest dobra sytuacja na rynku pracy, tak jak obecnie, to nasz kapitał przed przejściem na emeryturę zapisany na kontach w ZUS jest bardzo korzystnie waloryzowany. Np. w tym roku była to waloryzacja o 6,5 proc. W przyszłym roku ze względu na to, że rośnie zatrudnienie i wynagrodzenia spodziewamy się również bardzo korzystnej waloryzacji, o ponad 7 proc. – wyjaśnia ekonomista.
REKLAMA
Od 1 października powrót do niższego wieku emerytalnego
Przypomnijmy - od 1 października 2017 r. wiek emerytalny wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Jest to powrót do stanu sprzed reformy z 2012 r., która wprowadziła stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego do 67 lat bez względu na płeć.
Osoba, która ubiega się o emeryturę, nie musi mieć określonego stażu ubezpieczeniowego - istotne są przede wszystkim środki zgromadzone na jej koncie w ZUS. Świadczenie można otrzymać na swój wniosek lub z urzędu.
REKLAMA
Kto może przejść na emeryturę po ukończeniu 60 lub 65 lat?
Na emeryturę w tym wieku mogą przejść:
- osoby, które skończą 60 lub 65 lat po 30 września 2017 r.
- osoby, które do 30 września 2017 r. skończą 60 lub 65 lat, ale nie osiągną do tego czasu podwyższonego wieku emerytalnego, czyli takiego, który obowiązuje obecnie i zależy od roku i kwartału urodzenia (szczegóły w art. 24 ustawy emerytalnej),
- osoby, które do 30 września 2017 r. osiągną również podwyższony wiek emerytalny, jeśli nie mają jeszcze przyznanej powszechnej emerytury.
Jeśli wiek 60 lat (kobieta) lub 65 lat (mężczyzna) ukończysz przed 1 października 2017 r., ale przed tym dniem nie będziesz jeszcze w podwyższonym wieku emerytalnym, emeryturę uzyskasz od miesiąca zgłoszenia wniosku o to świadczenie, ale nie wcześniej niż od 1 października 2017 r. (Źr. ZUS)
REKLAMA
ZUS spodziewa się, że w ostatnim kwartale tego roku na emeryturę może przejść ok. 331 tys. osób.
IAR/PAP/NRG, Anna Wiśniewska
Polecane
REKLAMA