„Polska scena polityczna podzielona jest dziś nie programowo, ale emocjonalnie”
- W sensie politycznym głównym celem powstania partii Jarosława Gowina było wzmocnienie obozu Zjednoczonej Prawicy z nastawieniem się na wyborców umiarkowanych, centrowych, dla których PiS jest zbyt wyrazisty i zbyt radykalny – powiedział w audycji Gorący Temat Paweł Lisicki z tygodnika DoRzeczy. Odniósł się w ten sposób do nowego urgupowania – partii Porozumienie.
2017-11-05, 16:14
Posłuchaj
„Jesteśmy dobrym zespołem, który ma selekcjonera ze strategiczną wizją, ostrych napastników i solidną defensywę. Ta drużyna jest otwarta na was wszystkich, dołączcie” – apelował w sobotę Jarosław Gowin prezentując założenia swojej nowej partii o nazwie Porozumienie.
„Gdy słyszymy słowo porozumienie, to myślimy o zjednoczeniu, pojednaniu, zbliżeniu się - słusznie. Chodzi jednak o coś ważniejszego" - mówił Gowin.
Jak stwierdził Paweł Lisicki, „elektorat, który mógłby być zagospodarowany przez Jarosława Gowina to być może część osób, które głosowały na Kukiz’15”. – To grupa ludzi zniechęconych tym, że klub się rozpada, że posłowie odchodzą – zaznaczył.
Dodał także, że polska scena polityczna podzielona jest dziś nie programowo, ale emocjonalnie. - Osią emocji nie jest program gospodarczy, ale stosunek do historii, suwerenności, pozycji państwa. To rzeczy rozstrzygające i w tym sensie partia Gowina może się mieścić w obozie Zjednoczonej Prawicy – podkreślił.
Lisicki skomentował także działania opozycji. Jak stwierdził, „do żadnego zjednoczenia opozycji przed wyborami samorządowymi nie dojdzie, nie dojdzie do niego także przed wyborami do Sejmu”.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Mateusz Drozda.
Polskie Radio 24/pr
___________________
Gorący Temat w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje