Prezydent Barack Obama: jestem daleki od desperacji
Społeczność międzynarodowa ma prawo być rozczarowana słabym rezultatem zakończonego tydzień temu szczytu klimatycznego w Kopenhadze - stwierdził prezydent USA.
2009-12-24, 11:45
Zdaniem Baracka Obamy do pozytywów można jednak zaliczyć chęć prowadzenia dalszych negocjacji.
ONZtowski szczyt z udziałem 193 państw nie przyniósł żadnego przełomu w kwestii zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych.
Delegacje tylko "przyjęły do wiadomości", że istnieje potrzeba, by ograniczyć wzrost temperatur do 2 stopni Celsjusza. Żaden międzynarodowy traktat ani konkretne limity emisji nie zostały wynegocjowane.
REKLAMA
Prezydent Obama, który gościł w publicznej amerykańskiej telewizji PBS, mówił jednak, że jest daleki od desperacji.
Obserwatorzy zwracają jednak uwagę, że jak na dwa lata przygotowań i dwa tygodnie rozmów, wynik jest nadzwyczaj słaby. Szansą na jego poprawę będzie przyszłoroczny szczyt w Meksyku.
kg
REKLAMA