Święto w oparach whisky - Noc Roberta Burnsa
Jak co roku Szkoci na całym świecie obchodzą nietypowe święto - noc narodowego poety Roberta Burnsa.
2009-01-25, 20:43
Jak co roku Szkoci na całym świecie obchodzą nietypowe święto - noc narodowego poety Roberta Burnsa. W tym roku uroczystości są szczególnie huczne, gdyż właśnie przypada 250 rocznica jego urodzin.
Tej nocy szerokim strumieniem płynie szkocka whisky, którą patrioci podlewają niestrawną dla innych narodów szkocką kaszankę - haggis. Wszystko to przy ogłuszającym akompaniamencie kobz i entuzjastycznych deklamacjach sprośnych wierszy wieszcza.
Robert Burns pozostawił po sobie nie tylko patriotyczne ballady, ale i tom wierszy, które biją na głowę 13 księgę „Pana Tadeusza”. Poeta za życia biedował i grzmiał na bogactwo innych, ale dziś jego kult przynosi szkockiej gospodarce 200 milionów funtów rocznie. Ostatnio wybitny szkocki historyk, Michael Fry określił poetę jako „pijaka, mizoginistę i rozpustnego rasistę”, ale nie zraził tym jego wielbicieli, którzy w oparach whisky obchodzą noc Burnsa już od 1801 roku.
REKLAMA