Sąd zezwala na wycinkę pradawnego lasu w Niemczech. Bez reakcji Komisji Europejskiej
Sąd administracyjny w Kolonii odrzucił wniosek niemieckich ekologów o zakaz wycinki części starożytnego lasu Hambach. Na miejscu lasu ma być wybudowana kopalnia węgla brunatnego. Instytucje UE jak dotychczas nie zareagowały, inaczej niż w przypadku Puszczy Białowieskiej.
2017-11-27, 17:31
"Las Hambach stał się przedmiotem środowiskowych protestów przeciwko ekspansji potężnej kopalni, która dostarcza ogromne ilości węgla używanego w pobliskich elektrowniach" - podaje AP. Grupa ekologów zrzeszona w stowarzyszeniu BUND złożyła do sądu administracyjnego wniosek o zatrzymanie procesu wycinki, został on jednak odrzucony.
Pradawny las, mający prawie 12 tysięcy lat, jest zlokalizowany w Nadrenii-Westfalii. Wyróżnia się ogromną bioróżnorodnością - jest domem dla 142 gatunków uznanych za warte zachowania.
REKLAMA
Batalia ekologów z największą firmą energetyczna w Niemczech - RWE, trwa od 2012 roku. Około 600 demonstrantów weszło wtedy do położonej niedaleko lasu kopalni węgla i próbowało zatrzymać trwające w niej prace.
Kopalnia o której mowa jest jedną z największych na świecie, zajmuje ponad 35 kilometrów kwadratowych. Na razie nie było żadnej reakcji instytucji unijnych na wycinkę lasu.
Reakcja UE ws. Puszczy Białowieskiej
Inaczej zareagowały one ws. Polski i wycinki w Puszczy Białowieskiej. 20 listopada unijny Trybunał Sprawiedliwości nakazał natychmiastowe wstrzymanie wycinki. Sędziowie z Luksemburga podtrzymali tym samym wcześniejszą decyzje, którą kwestionował rząd w Warszawie.
REKLAMA
KE wystąpiła o niego w wakacje, a Trybunał wstępnie go zaakceptował. W poniedziałkowym orzeczeniu, które zostało wydane po dwóch wysłuchaniach w Luksemburgu z udziałem ministra środowiska Jana Szyszki, sędziowie potwierdzili słuszność nakazu natychmiastowego wstrzymania wycinki. Dali też władzom w Warszawie 15 dni na powiadomienie Komisji o wszelkich środkach, jakie podejmą w celu jego pełnego poszanowania.
Gdyby KE uznała, że Polska nie przestrzega w pełni tego rozstrzygnięcia, będzie mogła zażądać nowego postępowania. Jeśli wówczas Trybunał potwierdzi, że wycinka jest kontynuowana, nakaże Polsce zapłatę na rzecz Komisji kary w wysokości co najmniej 100 tys. euro dziennie.
- Polska w 100 proc. wykonuje prawo europejskie oraz postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE ws. Puszczy Białowieskiej - podkreślił minister środowiska Jan Szyszko komentując decyzję Trybunału.
wp.pl/AP/dw.com/dcz
REKLAMA
REKLAMA