Posłowie przedłużyli czas prac komisji hazardowej
Sejm przedłużył do końca kwietnia prace komisji śledczej, badającej okoliczności tak zwanej "afery hazardowej".
2010-02-19, 10:05
Posłuchaj
"Za"głosowało 415 posłów, przeciw było 11, nikt nie wstrzymał się od głosu. Komisja śledcza została powołana w listopadzie w celu zbadania okoliczności nielegalnego lobbingu wokół ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych. Według CBA, prowadzącego śledztwo w tej sprawie, po rezygnacji z dopłat do automatów o niskich wygranych budżet państwa mógł stracić 469 milionów złotych.
Wassermann: będę prosić na kolanach
Politycy mają wątpliwości, czy pomimo przedłużenia działań komisji hazardowej do końca kwietnia, uda się sfinalizować w tym terminie jej prace.
Przewodniczący komisji Mirosław Sekuła twierdzi, że do końca kwietnia posłowie powinni uporać się z przesłuchaniem wszystkim świadków. Poseł PO zaznacza, że już na początku tygodnia prezydium komisji przyjęło nowy harmonogram, przewidujący przesłuchanie ostatnich świadków 7 kwietnia.
REKLAMA
Zbigniew Wassermann z PiS ma wątpliwości czy do końca kwietnia komisja zdoła rozwikłać sprawę afery hazardowej. Poseł zapowiada, że będzie prosić "wręcz na kolanach" o kolejne przedłużenie prac komisji. Dodaje, że nie można pracować w tempie, które prowadzi do nocnych przesłuchań i zmęczenia zarówno świadków jak i posłów.
REKLAMA
Wiceszef komisji Bartosz Arłukowicz z lewicy również nie liczy na to, że z komisją rozstanie się do końca kwietnia. Jak mówi polityk - sam zamierza zgłosić wniosek o wydłużenie listy świadków. Na razie wstrzymuje się z tym do czasu zapoznania się z nowymi dokumentami, które dotarły do komisji.
Od listopada komisja przesłuchała większość kluczowych świadków - między innymi byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, byłego szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, wiceministra finansów Jacka Kapicę, premiera Donalda Tuska i byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.
REKLAMA
Członkowie komisji wnioskowali o przedłużenie jej prac. Tłumaczyli, że pierwsze tygodnie stracono na spory, dotyczące składu tego gremium. Śledczy skarżą się też, że ich pracę utrudniają przepisy, ograniczające dostęp do dokumentów sprawy.
to,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA