Ekstraklasa: Górnik wyszedł z opresji i odskoczył Legii

Górnik Zabrze pokonał 3:2 Wisłę Kraków w wyjazdowym meczu 18. kolejki Ekstraklasy. Po jednym golu na swoich kontach zapisali dwa najlepsi snajperzy Ekstraklasy - Igor Angulo i Carlitos.

2017-12-03, 20:32

Ekstraklasa: Górnik wyszedł z opresji i odskoczył Legii
Piłkarze Górnika Zabrze. Foto: Marcin Kadziolka/Shutterstock.com

Posłuchaj

Pomocnik krakowskiej Wisły Rafał Boguski ma nadzieję, że jego zespół wyciągnie wnioski przed następnym meczem z Wisłą Płock (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W pierwszej połowie Górnik Zabrze nie przypominał zespołu, który tak świetnie prezentował się od startu rozgrywek. Grę prowadzili gospodarze, zdołali opanować środek pola, wyprowadzili kilka dobrych akcji. 

W 21. minucie Maciej Sadlok ruszył lewą stroną, zwodem minął obrońcę, przełożył piłkę na prawą nogę i zdecydował się na strzał. Gokiper Górnika miał problemy, zdołał odbić futbolówkę, ale dopadł do niej Rafał Boguski i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. 

Kilka minut później Wisła miała okazję do tego, by podwyższyć wynik, jednak po dobrym podaniu Carlitosa pojedynek z Loską przegrał Imaz. Goście na przerwę zeszli z przekonaniem, że muszą coś zmienić w swojej grze. I po wznowieniu zobaczyliśmy już zupełnie inną drużynę.

REKLAMA

Strzelanie rozpoczął oczywiście Angulo, który wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką Arsenicia. Potem bezpośrednio z rzutu rożnego piłkę do siatki skierował Kurzawa, zdobywając tym samym swojego pierwszego gola w sezonie. To nie był koniec - w 71. minucie Żurkowski zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, błąd popełnił Buchalik i było już 3:1 dla Górnika. 

Kolejne kłopoty zafundował swojemu zespołowi Głowacki, który sfaulował wychodzącego na dobrą pozycję Kurzawę i zobaczył drugą żółtą kartkę. Piłkarze Marcina Brosza wydawali się rozpędzeni, chcieli iść za ciosem. Na kwadrans przed końcem przebudziła się "Biała Gwiazda" i jej niewidoczny do tej chwili snajper, Carlitos. Hiszpan wykorzystał moment przestoju rywali i bardzo ładnym, mierzonym strzałem w długi róg nie dał szans Losce. Straty zostały zmniejszone, gospodarze chcieli szukać wyrównania. To jednak dawało liderowi Ekstraklasy okazje do kontr.

W 85. minucie dobrym przechwytem popisał się Wieteska. Stoper popędził na bramkę Buchalika, przebiegł kilkadziesiąt metrów i podaniem uruchomił wprowadzonego na boisko Ambrosiewicza. Piłka zatrzymała się na poprzeczce, Wisła mogła odetchnąć, mecz dla niej wciąż trwał. Ostatecznie jednak wynik nie uległ zmianie, Górnik mógł jeszcze podwyższyć rozmiary wygranej, ale nie wykorzystał swoich okazji.

W końcówce "Biała Gwiazda" mogła kończyć mecz w jeszcze bardziej okrojonym składzie, ale sędzia nie zdecydował się pokazać czerwonej kartki Marcinowi Wasilewskiemu.

REKLAMA

Lider tabeli odskoczył Legii Warszawa na trzy punkty, wygrał na bardzo trudnym terenie i potwierdził swoje aspiracje. Mimo nieudanej pierwszej połowy był w stanie się podnieść, pokazać swoje najlepsze oblicze. 

Wisła Kraków - Górnik Zabrze 2:3 (1:0).

Bramki: 1:0 Rafał Boguski (21), 1:1 Igor Angulo (55-karny), 1:2 Rafał Kurzawa (63-rożny), 1:3 Szymon Żurkowski (72), 2:3 Carlitos (77).

Żółte kartki - Wisła Kraków: Arkadiusz Głowacki, Vullnet Basha, Zoran Arsenic, Maciej Sadlok, Marcin Wasilewski. Górnik Zabrze: Szymon Matuszek, Adam Wolniewicz, David Ledecky. Czerwona karta za drugą żółtą – Wisła Kraków: Arkadiusz Głowacki (74).

REKLAMA

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 16 808.

Wisła Kraków: Michał Buchalik - Jakub Bartkowski, Arkadiusz Głowacki, Zoran Arsenic, Maciej Sadlok - Rafał Boguski (69. Patryk Małecki), Vullnet Basha (77. Marcin Wasilewski), Victor Perez, Kamil Wojtkowski (67. Paweł Brożek), Jesus Imaz - Carlitos.

Górnik Zabrze: Tomasz Loska - Adam Wolniewicz, Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Michał Koj - Damian Kądzior (90. Erik Grendel), Szymon Matuszek, Szymon Żurkowski, Rafał Kurzawa - Łukasz Wolsztyński (70. Maciej Ambrosiewicz), Igor Angulo (90+4. David Ledecky).

ps, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej