Premier: podstawą silnej polskiej gospodarki jest silne górnictwo

Podstawą silnej polskiej gospodarki jest silne górnictwo - podkreśliła premier Beata Szydło w wypowiedzi zamieszczonej przez KPRM na Twitterze.

2017-12-04, 14:19

Premier: podstawą silnej polskiej gospodarki jest silne górnictwo

Górnicy świętują w poniedziałek Barbórkę. Tradycyjny dzień górnika obchodzony jest nie tylko na Górnym Śląsku, ale również w innych regionach, gdzie świętują m.in. górnicy węgla brunatnego, pracownicy kopalń rud miedzi, cynku i ołowiu, soli, a także załogi zakładów wydobywczych nafty i gazu, wód leczniczych i termalnych.

Szefowa rządu w wypowiedzi zamieszczonej na Twitterze przez Kancelarię Premiera, podkreśliła że górnicy są dla niej symbolem pracowitości i siły charakteru.

"Świętując Barbórkę, pokazujecie swoje przywiązanie do tradycji i wzmacniacie wyjątkowe więzi w tak trudnym zawodzie. Sama jestem córką górnika. Z ogromnym szacunkiem podchodzę do Waszej ciężkiej pracy i pełnej poświęceń pracy" - zaznaczyła premier.

"Podstawą silnej polskiej gospodarki jest silne górnictwo. Jego siłę budują wyjątkowi ludzie - górnicy, którzy swoje życie poświęcają budowaniu dobrobytu naszej ojczyzny. Serdecznie Wam za to dziękuję. Życzę Wam zdrowia, spokoju, rodzinnego szczęścia oraz satysfakcji z wykonywanej pracy" - dodała szefowa rządu.

"Od górników zależy bezpieczeństwo wewnętrzne"

Również minister obrony narodowej Antoni Macierewicz złożył w poniedziałek życzenia górnikom. "Tak, jak od wojska, od armii, od żołnierzy zależy bezpieczeństwo zewnętrzne, militarne, tak od górników zależy bezpieczeństwo wewnętrzne, by utrzymywać niezależność i bijące serce polskiej energetyki. Życzę powodzenia na tej służbie!" - napisał na Twitterze Macierewicz.

"Rentowny i ważny filar polskiej gospodarki"

REKLAMA

Z kolei marszałek Senatu Stanisław Karczewski na Twitterze życzył górnikom "bezpiecznych szycht". Jak ocenił, Barbórka w 2017 r. jest obchodzona w czasie, gdy górnictwo jest "rentownym i ważnym filarem polskiej gospodarki", po raz pierwszy od lat.

Wraz z firmami eksploatującymi kopaliny pospolite - kruszywa, piasek i żwir - w Polsce jest około 7 tys. zakładów górniczych. Pracuje w nich w sumie prawie 200 tys. osób. Najwięcej - ponad 82 tys. pracowników - zatrudniają kopalnie węgla kamiennego. Kilkakrotnie więcej osób pracuje w firmach kooperujących z górnictwem.

Udział węgla w produkcji energii przekracza 80 proc.

Według danych Agencji Rozwoju Przemysłu w ubiegłym roku polskie kopalnie wydobyły prawie 70,4 mln ton węgla (łącznie węgiel energetyczny i koksowy), a w tym roku łączne wydobycie i sprzedaż węgla powinny być na poziomie 66-67 mln ton.

Jak mówił w poniedziałek w "Sygnałach dnia" radiowej Jedynki wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, obecnie udział węgla w produkcji energii przekracza 80 proc.

REKLAMA

Ponieważ jednak zapotrzebowanie na energię stale rośnie, a wzrost będzie pokrywany innymi niż węgiel nośnikami, spadek udziału węgla w produkcji nie będzie oznaczał spadku wydobycia.

− W perspektywie 2050 r. polskie górnictwo węgla kamiennego musi utrzymać obecny poziom wydobycia i wymaga to inwestycji, także w budowę nowych kopalń – ocenił Grzegorz Tobiszowski.

W ocenie rozmówcy radiowej Jedynki, oprócz inwestowania w obecnych kopalniach, by utrzymać odpowiednią wielkość wydobycia węgla do 2050 r., należy też zastanowić się nad budową nowych, efektywnych kopalń.

− Szukając efektywności wydobycia, musimy inwestować w nowe technologie, korzystając z nowych maszyn, ale również zastanowić się nad tym, czy nie będzie sprawniej wybudować szyb, nową kopalnię - i wtedy będziemy mieć efektywnie wydobywany węgiel – powiedział Grzegorz Tobiszowski.

REKLAMA

PAP/Jedynka, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej