Zamach w Nowym Jorku. Sprawca chciał pomścić Państwo Islamskie
Sprawca nieudanego zamachu terrorystycznego w Nowym Jorku zeznał, że chciał pomścić Państwo Islamskie. Wczoraj rano zdetonował ładunek wybuchowy w podziemiach metra na Manhattanie, ale tylko on doznał poważniejszych obrażeń.
2017-12-12, 09:15
Posłuchaj
Zamachowcem był 27-letni Akayed Ullah - imigrant z Bangladeszu, który kilka lat temu przybył do Nowego Jorku. W godzinach porannego szczytu w przejściu podziemnym łączącym dwie stacje metra przy Times Square zdetonował domowej produkcji bombę. Miał ją przytwierdzoną do brzucha paskami na rzepy. W wyniku eksplozji doznał poważnych poparzeń i obecnie w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Trzy inne osoby zostały lekko ranne.
Powiązany Artykuł

Próba zamachu w Nowym Jorku. Ruszyło śledztwo, podejrzany złożył zeznania
Incydent wywołał panikę wśród nowojorczyków i kilkugodzinny paraliż komunikacyjny centrum Manhattanu. Mimo doznanych obrażeń Ullah został przesłuchany przez oficerów śledczych nowojorskiej policji oraz agentów FBI. Wyjaśnił, że jako cel ataku wybrał nowojorskie metro, ponieważ wisiały tam bożonarodzeniowe plakaty. Mężczyzna przypomniał ataki przeprowadzone w okresie świątecznym w Europie. Powiedział, że zamach bombowy miał być odwetem za taki na członków Państwa Islamskiego w Syrii i innych miejscach.
Gubernator Nowego Jorku określił zamachowca mianem samotnego wilka. Amerykańskie władze są przekonane, że nie współpracował z innymi osobami.
pg
REKLAMA
REKLAMA