KSW 41. Marcin Wrzosek - Roman Szymański. "Polski Zombie": zrujnowali mi święta

Zupełnie nie czuje ducha świąt, wręcz przeciwnie - jestem naładowany, agresywny, dziewczyna i znajomi mnie omijają - mówi przed galą KSW 41 Marcin Wrzosek. W sobotę w Katowicach "Polski Zombie" skrzyżuje rękawice z Romanem Szymańskim.

2017-12-20, 18:18

KSW 41. Marcin Wrzosek - Roman Szymański. "Polski Zombie": zrujnowali mi święta
Marcin Wrzosek. Foto: mat. prasowe/KSW

Bardzo prawdopodobne, że pojedynek Marcina Wrzoska (12-4, 5 KO, 3 Sub) z Romanem Szymańskim (10-3, 1 KO, 3 Sub) wyłoni kolejnego pretendenta do tytułu KSW w limicie 66 kilogramów, o który tego samego wieczoru powalczą Kleber Koike Erbst i Artur Sowiński.

Powiązany Artykuł

tomasz oświęciński 1200.jpg
Oświeciński: będę starał się zepsuć "Popkowi" święta

"Polski Zombie" powróci do okrągłej klatki po przegranym pojedynku z Erbstem i utracie tytułu na majowej gali KSW 39: Colosseum. W ubiegłym roku zawodnik trenujący w Łodzi wygrywał w KSW z Filipem Wolańskim, a następnie zdetronizował ówczesnego czempiona Artura Sowińskiego. Za oba te występy Wrzosek otrzymał nagrody za najlepszy występy wieczoru.

Szymański zadebiutował w KSW w grudniu ubiegłego roku, kiedy na KSW 37 poddał w trzeciej rundzie Sebastiana Romanowskiego zdobywając bonus za najlepszą walkę. W swoim następnym występie na studyjnej gali KSW 38, 24-latek pewnie pokonał Brazylijczyka Denilsona Nevesa.

Ostatnie zwycięstwa Szymańskiego nie robią jednak wrażenia na Marcinie Wrzosku. "Polski Zombie" po media treningu przed KSW 41 zdradził, że dochodziły go słuchy o licznych kontuzjach 24-latka, których miał doznać podczas okresu przygotowawczego.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

mma 1200.jpg
Chmielewski: jak przegram z początkującym, to będzie znak, że trzeba zająć się czymś innym

- Widziałem kilka rozcięć z prawej strony, więc lewy sierp na pewno będzie uruchomiony. Widziałem, że trenował z chłopakami z byłego Ankosu, na pewno nie dawali mu łatwych rund i dobrze go porozbijali. Liczę na to, że jest kontuzjowany i najsłabszy jaki może być - zaznaczył.

Wrzosek powiedział także z kim chciałby powalczyć o pas KSW. - Z Kornikiem już wygrałem, dlatego wolałbym walczyć z Kleberem - podkreślił. "Polski Zombie" odniósł się również do terminu gali KSW 41. - Zrujnowali mi święta, ponieważ zupełnie nie czuje ducha świąt, wręcz przeciwnie - jestem naładowany, agresywny, dziewczyna i znajomi mnie omijają - dodał.

W walkach wieczoru wydarzenia w katowickim Spodku, Borys Mańkowski będzie bronił tytułu mistrza KSW w wadze półśredniej przeciwko Roberto Soldiciowi, a "Popek Monster" skrzyżuje rękawice z Tomaszem "Strachem" Oświecińskim.

Artur Jaryczewski, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej