Korea Płn. odpowiada na oskarżenia USA: nie mamy nic wspólnego z cyberatakami

Korea Północna nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek cyberatakami - oświadczył w czwartek rzecznik tamtejszego MSZ. To pierwsza oficjalna reakcja reżimu w Pjongjangu na oskarżenia USA, że to on odpowiada za majowy atak z użyciem ransomware Wannacry.

2017-12-21, 07:21

Korea Płn. odpowiada na oskarżenia USA: nie mamy nic wspólnego z cyberatakami
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock/Zephyr_p

- Jak już wyraźnie mówiliśmy przy kilku okazjach, nie mamy nic wspólnego z tym cyberatakiem i nie uważamy, by istniała potrzeba odnoszenia się do absurdalnych twierdzeń Stanów Zjednoczonych za każdym razie, gdy się pojawią - podkreślił rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych, cytowany przez oficjalną północnokoreańską agencję prasową KCNA. 

Jak dodał, oskarżenie Korei Płn. przez USA o przeprowadzenie tego ataku to poważna prowokacja polityczna, której władze w Pjongjangu nie zamierzają tolerować. 

Powiązany Artykuł

Korea 1200.jpg
Żołnierz uciekł z Korei Północnej. Padły strzały ostrzegawcze

We wtorek USA wprost oznajmiły, że Korea Płn. oraz powiązana z nim grup hakerska Lazarus ponoszą "bezpośrednią odpowiedzialność" za przeprowadzenie w maju cyberataku z użyciem WannaCry - złośliwego oprogramowania, który sparaliżowało szpitale, banki i inne instytucje na całym świecie, blokując dostęp do danych w zamian za żądanie okupu.

Zdaniem analityków atak miał wywołać chaos i zapewnić komunistycznemu reżimowi finansowanie umożliwiające obejście międzynarodowych sankcji dzięki wymuszeniu okupów w zdecentralizowanej kryptowalucie bitcoin. Łącznie atak dotknął ponad 300 tys. komputerów w 150 krajach, a straty spowodowane przez wirusa dla instytucji publicznych i przedsiębiorstw sięgają 8 mld dolarów.

koz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej