Traktat obronny między Polską a Wielką Brytanią podpisany. "Podkreśla siłę jedności obu państw"
Brytyjski minister obrony Gavin Williamson powiedział, że podpisany w czwartek polsko-brytyjski traktat obronny "podkreśla siłę jedności" obu państw, opierającą się na historycznym braterstwie broni i współczesnych relacjach między krajami.
2017-12-22, 11:45
Podczas czwartkowych polsko-brytyjskich konsultacji międzyrządowych ministrowie obrony Polski i Wielkiej Brytanii podpisali bilateralny traktat poświęcony polityce obronnej i bezpieczeństwu. Zastąpi on dotychczasowe memorandum z 1995 roku. Dokument określa ramy współpracy obu krajów w zakresie obronności, wymiany informacji wywiadowczych i technologii, planowania ćwiczeń i inwestycji, a także rozwoju projektów przez branżę zbrojeniową.
Powiązany Artykuł
Unijna polityka obronna. W które projekty zaangażuje się Polska?
W trakcie wspólnej konferencji prasowej w Warszawie brytyjska premier Theresa May podkreśliła, że to zaledwie druga taka umowa podpisana przez rząd w Londynie z innym państwem członkowskim Unii Europejskiej. Wcześniej, w 2010 roku, podobne porozumienie zawarto z Francją.
Szef brytyjskiego resortu obrony Gavin Williamson tłumaczy, że głównym celem traktatu jest nawiązanie "bliższej współpracy na strategicznym poziomie", co ma "wzmocnić bilateralne stosunki między dwoma narodami, które stały razem, ramię w ramię, w najczarniejszych godzinach historii". - Ten dokument podkreśla siłę jedności Wielkiej Brytanii i Polski, których symbolem są te historyczne konflikty, ale także nowa era naszych stosunków (...), powstająca dzięki temu, że wiele osób z Polski uczyniło z Wielkiej Brytanii swój dom, a wielu Brytyjczyków wybrało Polskę - powiedział Gavin Williamson. Minister zastrzegł jednocześnie, że polsko-brytyjskie porozumienie "nie ma na celu zastępowania współpracy w ramach NATO", które - jak podkreślił - jest "najważniejszym gwarantem bezpieczeństwa w Europie".
REKLAMA
Podczas wizyty w Polsce Gavin Williamson odwiedził także ok. 150 brytyjskich żołnierzy z pułku rozpoznawczego Light Dragoons, którzy stacjonują w Orzyszu w ramach tzw. wysuniętej obecności wojskowej NATO na wschodniej flance. Jak podkreślił, przez skierowanie żołnierzy na wschodnią flankę NATO zaznaczyło, że "jest świadome coraz bardziej agresywnej postawy Rosji". - Nie powinniśmy jednak patrzeć na Polskę w oderwaniu od reszty. Stoimy na czele sił wysuniętej obecności NATO w Estonii, wsparliśmy grupę batalionową w Polsce, a Kanadyjczycy są na Łotwie. Powinniśmy patrzeć na to jako na całą (wschodnią) flankę i wszystkie kraje wspierające się w ramach NATO - tłumaczył szef brytyjskiego resortu obrony.
Wojna dziś, to dezinformacja
Pytany o zagrożenie ze strony rosyjskiej dezinformacji i propagandy przyznał, że "sztuka prowadzenia działań wojennych uległa zmianie". - Zawsze myśleliśmy o tym jako o działaniach wojennych przy użyciu czołgów, samolotów lub okrętów. Oczywiście wciąż musimy być gotowi do takiej walki, lecz dostrzegamy zmianę w tej kwestii: teraz często chodzi także o wprowadzanie w błąd i przekazywanie kłamstw obywatelom różnych państw - tłumaczył.
Dodatkowe pieniadze na zwalczanie rosyjskiej propagandy
W ramach ustaleń podjętych podczas czwartkowych konsultacji rządowych Wielka Brytania zobowiązała się do przekazania 5 milionów funtów (23,6 miliona złotych) na projekty z zakresu komunikacji strategicznej, a także wykrywania oraz zwalczania rosyjskiej propagandy i dezinformacji. Wsparcie zostanie udzielone m.in. prowadzonej przez Polskę białoruskojęzycznej telewizji Biełsat.
41-letni Gavin Williamson został ministrem obrony Wielkiej Brytanii w listopadzie br., gdy jego poprzednik sir Michael Fallon został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska w związku z oskarżeniami o molestowanie seksualne.
REKLAMA
Hryna
REKLAMA