Sylwestrowe reklamacje. Co zrobić, gdy w czasie zabawy coś pójdzie nie tak?
Organizator balu zawsze ponosi odpowiedzialność za pozostawiony w szatni płaszcz, a każdą nieudaną imprezę sylwestrową można reklamować. O to jak to zrobić pytaliśmy Małgorzatę Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
2017-12-28, 22:00
Posłuchaj
Rzeczniczka prasowa UOKiK-u mówiła, że w przypadku nieudanych imprez sylwestrowych reklamacje nie tylko można, ale w zasadzie trzeba składać - dzięki temu uda się uniknąć sytuacji, że dany organizator przez kilka lat z rzędu popełnia te same błędy.
Małgorzata Cieloch podkreśliła, że jeszcze przed zapłaceniem za bal warto się zorientować, jaki jest plan imprezy i na co mogą liczyć goście. Jeśli coś poszło nie tak, to wystarczy przygotować krótkie pismo, w którym wskazujemy, co nam się nie podobało i co było niezgodne z deklaracjami organizatora oraz jakie są nasze żądania. Do takiego pisma należy załączyć wszelkie inne dokumenty, takie jak na przykład menu, które mogą mieć znaczenie dla sprawy.
Możemy zażądać obniżenia ceny
Jeśli reklamujemy imprezę jako usługę, mamy na to dwa lata. Jeśli natomiast jest to impreza turystyczna, wykupiona na przykład w biurze podróży, wówczas w grę wchodzą inne przepisy, które dają nam 30 dni na złożenie reklamacji. Jeżeli organizator po złożeniu pisma w ciągu następnych 30 dni nie odezwie się do nas, to uznaje się, że wszystko, co zostało opisane w dokumencie jest zasadne. A od nieuczciwego, naszym zdaniem, organizatora można zażądać na przykład obniżenia ceny za bal - do wyliczenia przysługującej nam rekompensaty służyć może tak zwana tabela frankfurcka, która jest dostępna w interncie.
Jeżeli dalej przedsiębiorca nie chce respektować naszych praw, możemy zwrócić się o pomoc do miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Elżbieta Mamos, md
REKLAMA