Reprywatyzacja w Warszawie. Waltzowie deklarują zwrot pieniędzy za kamienicę

Mąż prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz - Andrzej Waltz wystosował pismo do komisji weryfikacyjnej, w którym prosi o wskazanie numeru konta bankowego, na który ma przelać pieniądze uzyskane w związku z reprywatyzacją kamienicy przy Noakowskiego 16. Również córka Dominika Waltz-Komierowska deklaruje chęć zwrotu pieniędzy za kamienicę.

2018-01-04, 13:30

Reprywatyzacja w Warszawie. Waltzowie deklarują zwrot pieniędzy za kamienicę
Kamienica przy ulicy Noakowskiego 16 w Warszawie. Foto: Włodzimierz Wasyluk/EastNews

Posłuchaj

Sebastian Kaleta z komisji weryfikacyjnej o deklaracji rodziny Waltzów (IAR)
+
Dodaj do playlisty

 22 grudnia ub.r. komisja weryfikacyjna uznała, że decyzja reprywatyzacyjna z 2003 r. ws. nieruchomości przy Noakowskiego 16 została podjęta z naruszeniem prawa. Komisja zobowiązała też beneficjentów reprywatyzacji do zwrotu równowartości nienależnego świadczenia w wysokości ponad 15 mln zł. Chodzi o nieruchomość, do której część praw nabył w 2003 r. m.in. mąż prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, Andrzej.

Z łącznej kwoty świadczeń spadkobiercy rodzina Waltzów miałaby zapłacić 5,4 miliona złotych, z czego Andrzej Waltz, mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz i ich córka Dominika będą musieli zapłacić po ok. milionie złotych.

W piśmie skierowanym na biuro podawcze Ministerstwa Sprawiedliwości Andrzej Waltz podkreślił, że "działając w imieniu własnym oświadcza, że zamierza wykorzystać środki zaskarżenia odwołując się w całości od decyzji" komisji weryfikacyjnej.

"Jednak w celu uniknięcia bezpodstawnego przymusu (postępowania egzekucyjnego) zamierzam spełnić przedmiotowe świadczenie orzeczone nieprawomocnymi decyzjami z uwagi na opatrzenie ich rygorem natychmiastowej wykonalności (art. 4111 pkt 1k.c.). Proszę o wskazanie numeru rachunku bankowego, na który ma być wykonany przelew środków" - napisał.

Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do Ratusza wynika, że pieniądze przekazane przez męża prezydent stolicy miałyby trafić na konto depozytowe, aby po ewentualnym korzystnym odwołaniu się przez Andrzeja Waltza mógł on je odzyskać.

Pismo od córki

Również córka prezydent stolicy, Dominika Waltz-Komierowska, wystosowała pismo do komisji weryfikacyjnej; prosi w nim o wskazanie numeru konta bankowego, na który ma przelać pieniądze uzyskane w związku z reprywatyzacją kamienicy przy Noakowskiego 16.

Informację tę potwierdził szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki. "Korekta - są pisma od męża i od córki Waltzów o zwrocie środków. Co do reszty jeśli nie wpłyną podobne pisma będzie prowadzona egzekucja" - napisał na Twitterze.

Wcześniej takie samo pismo wystosował mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz - Andrzej Waltz.

W piśmie Waltz-Komierowska, podobnie jak jej ojciec, podkreśliła, że zamierza wykorzystać środki zaskarżenia, odwołując się w całości od decyzji komisji weryfikacyjnej.

Jednocześnie zadeklarowała, że zamierza spełnić "przedmiotowe świadczenie orzeczone nieprawomocnymi decyzjami z uwagi na opatrzenie ich rygorem natychmiastowej wykonalności" i poprosiła o wskazanie numeru rachunku bankowego, na który ma być wykonany przelew.

"Rygor natychmiastowej wykonalności"

Członek komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta ocenia, że "deklaracja Pana Waltza wynika niewątpliwe z tego, że komisja nadała swojej decyzji rygor natychmiastowej wykonalności, więc w razie braku dobrowolnej wpłaty środki byłyby zajęte w trybie egzekucji administracyjnej".

- Jednocześnie (deklaracja - PAP) jest zgodna z zeznaniem o tym, że środki zwróci, jeśli ktoś pokaże mu wcześniej brakujące dokumenty dotyczące powojennego przestępczego przejęcia kamienicy. Komisja takie dokumenty zdobyła i zaprezentowała - poinformował PAP Kaleta.

Komisja weryfikacyjna wskazała w uzasadnieniu decyzji z 22 grudnia 2017 r., że umowa sprzedaży z grudnia 1945 r., na podstawie której nabyto prawo własności nieruchomości, została oparta o sfałszowane dokumenty i nie doszło do skutecznego nabycia tych praw.

Przedwojenni właściciele

Przedwojennymi właścicielami kamienicy były osoby pochodzenia żydowskiego, które zginęły w czasie II wojny światowej. W 1945 r. Leon Kalinowski, wraz z Leszkiem Wiśniewskim i Janem Wierzbickim, zaczął posługiwać się w warszawskich urzędach antydatowanym na czas sprzed wojny pełnomocnictwem właścicieli do dysponowania przez niego ich nieruchomością; miał on sfałszować akt notarialny i wypisy z niego.

Dzięki temu Kalinowski sprzedał kamienicę Romanowi Kępskiemu (wujowi Andrzeja Waltza) i Zygmuntowi Szczechowiczowi. Potem okazało się, że wojnę przeżyła Maria Oppenheim, żona jednego z dawnych właścicieli, która wykazała oszustwo. Pod koniec lat 40. Kalinowski został skazany na więzienie. Sąd unieważnił też wtedy pełnomocnictwa, którymi się posługiwał.

Po wydaniu "dekretu Bieruta", Kępski i Szczechowicz wszczęli - jako pokrzywdzeni przez dekret - postępowanie o ustanowienie prawa własności czasowej gruntu pod kamienicą, czego odmówiono im w 1952 r. W 2001 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło orzeczenie z 1952 r. W 2003 r. prezydent m.st. Warszawy ustanowił prawo użytkowania wieczystego nieruchomości na rzecz kilkunastu spadkobierców Kępskiego i Szczechowicza, w tym - Andrzeja Waltza i jego córki. W 2007 r. 91 proc. udziału kamienicy nabyła od nich Fenix Group.

Informację na ten temat jako pierwsze podały Radio Zet i radio RMF FM.

FILM: decyzja prezydenta Warszawy ws. Noakowskiego 16 wydana z naruszeniem prawa – orzekła Komisja Weryfikacyjna. Nałożyła też na beneficjentów obowiązek zwrotu ponad 15 mln zł.

REKLAMA

pp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej