Pamiętaj, to „Solidarność”: Świadectwo przywódcy strajku w KWK „Wujek”
– Na ciele górnika, który jako ostatni zmarł po pacyfikacji, oprócz śmiertelnej rany głowy, z uszkodzeniem mózgu, było dwadzieścia jeden śladów po uderzeniach milicyjną pałką – mówił w audycji Pamiętaj, to „Solidarność” Stanisław Płatek, jeden z przywódców strajku w KWK „Wujek”.
2018-01-26, 21:00
Posłuchaj
Jak wskazywał na naszej antenie Stanisław Płatek, siły dokonujące kilka dni po wprowadzeniu stanu wojennego, 16 grudnia 1981 roku, pacyfikacji kopalni „Wujek” strzelały z zamiarem zabicia strajkujących. – Tylko trzy rany były w łokieć czy pośladek. Reszta w górne części ciała; niektóre strzały były bardzo precyzyjne – relacjonował gość Polskiego Radia 24. – Było pięć ran w głowę, z uszkodzeniem mózgu. Dwa strzały trafiły bezpośrednio w komorę serca. To były strzały, które powodowały niemal natychmiastową śmierć – dodawał.
Łącznie w KWK „Wujek”, śmierć poniosło dziewięć osób, rannych zostało dwudziestu trzech górników. – Sześciu ludzi zginęło na miejscu, kolejny górnik zaraz po przewiezieniu do szpitala. Ósmy zmarł 2 stycznia, a dziewiąty 25 stycznia – mówił jeden z przywódców strajku. – Żadna z ofiar po przewiezieniu do szpitala nie odzyskała przytomności. Na ciele górnika, który jako ostatni zmarł po pacyfikacji, oprócz śmiertelnej rany głowy, z uszkodzeniem mózgu, było dwadzieścia jeden śladów po uderzeniach milicyjną pałką – powiedział Stanisław Płatek.
Po 1989 roku – w związku z pacyfikacją kopalni „Wujek” 16 grudnia 1981 – w stan oskarżenia został postawiony m.in. Czesław Kiszczak, który w czasie stanu wojennego sprawował urząd ministra spraw wewnętrznych. To on miał wydać pozwolenie na użycie broni wobec górników.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Leszek Rysak.
Polskie Radio 24/zz
_____________________
Pamiętaj - to Solidarność w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
REKLAMA
Data emisji: 26.01.18
Godzina emisji: 20.35
REKLAMA