Śmigłowce ruszyły po ekipę ratunkową. Akcja w Himalajach rozpoczęta

Pakistańskie śmigłowce wyruszyły z miejscowości Skardu do bazy pod K2, skąd zabiorą polskich himalaistów na pomoc dwójce wspinaczy. Pod szczytem Nanga Parbat o życie walczy polsko - francuski zespół: Tomasz Mackiewicz i Elizabeth Revol.

2018-01-27, 08:35

Śmigłowce ruszyły po ekipę ratunkową. Akcja w Himalajach rozpoczęta
Elisabeth Revol i Tomek Mackiewicz. Foto: Printscreen/Facebook/ZebRevol

Posłuchaj

Na pomoc wyruszą uczestnicy narodowej wyprawy na K2. Śmigłowce wezmą ich na pokład i przetransportują pod Nanga Parbat - mówi Janusz Majer - szef Programu Polski Himalaizm Zimowy. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Polsko-francuski duet utknął na wysokości około 7400 metrów n.p.m. Po nieudanej próbie ataku na szczyt (8126 metrów n.p.m) podjął próbę zejścia do bazy. Zaprzestał jednak, gdy okazało się, że nie pozwala na to stan zdrowia Mackiewicza. Himalaista zmaga się z chorobą wysokościową.

Odległość z bazy pod K2 do Nanga Parbat to prawie 200 km w linii prostej. Jednak ewentualny lot będzie o wiele dłuższy i z międzylądowaniami na zatankowanie paliwa.

- Brany jest pod uwagę lot rozpoznawczy, ale zależeć to będzie od warunków atmosferycznych. Byłoby super, gdyby piloci mogli wysadzić chłopaków powyżej bazy pod Nanga Parbat - powiedział kierownik narodowej wyprawy na K2 Krzysztof Wielicki.

REKLAMA

Wyłożenie środków na pokrycie kosztów akcji ratunkowej zagwarantował polski minister sportu i turystyki Witold Bańka.

"Musiałby się zdarzyć cud …"

Jak informowała żona himalaisty, Tomasz Mackiewicz jest w złym stanie; ma odmrożenia, cierpi na tzw. śnieżną ślepotę, czyli oparzenie spojówki wywołane promieniowaniem słonecznym.

Małgorzata Sulikowska, siostra Mackiewicza, oceniła, że jej brat to twardziel, który z niejednej opresji w życiu wychodził, ale jeżeli szwankuje organizm...

REKLAMA

– Tomek ma problemy z oddychaniem. Jego mózg jest niedotleniony. Jeżeli przeżyje, to będzie cud... Elisabeth na pewno nie zostawiła brata martwego... Oboje pozostają bez jedzenia od przedwczoraj – poinformowała, podkreślając, że "nadzieja się tli, cały czas. Mimo że musiałby się zdarzyć cud, to nie zakładamy, że Tomek umrze. Wierzymy, że go jeszcze zobaczymy"  – powiedziała siostra 43-letniego Mackiewicza.

Siódma próba Mackiewicza

Mackiewicz po raz siódmy podjął próbę zdobycia zimą Nanga Parbat, a Revol po raz czwarty. Tym razem wyruszyli we dwójkę, podejmując próbę ataku w stylu alpejskim, bez żadnego wsparcia ze strony tragarzy oraz nie mając tlenu w butlach. Utknęli pod kopułą szczytową, na wysokości ok. 7400 m.

Potężny, niezwykle skomplikowany masyw Nanga Parbat postrzegany jest jako olbrzymia, biegnąca łukiem grań, o długości prawie 26 km. „Naga Góra” (8126 m) była przedostatnim (obok K2) z niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Pierwszego o tej porze roku wejścia na Nanga Parbat dokonali 26 lutego 2016 roku Włoch Simone Moro, Pakistańczyk Muhammad Ali oraz Hiszpan Alex Txikon.

ksem/ 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej