Przepisy o abonamencie zgodne z konstytucją
Obecne przepisy dotyczące kontroli opłacania abonamentu rtv i jego egzekucji w przypadku zaległości nie naruszają konstytucji - orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny.
2010-03-16, 15:48
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, w przypadku zaległych opłat abonamentu rtv możliwe jest stosowanie egzekucji w trybie administracyjnym. TK orzekł, że przepisy dotyczące kontroli ich uiszczania i egzekucji nie są sprzeczne z przepisami konstytucji.
Według TK nie ma podstaw do dowodzenia, że decyzja o uiszczeniu opłaty karnej wydana na podstawie Ustawy o opłatach abonamentowych przez kierownika Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej nie jest decyzją administracyjną. "Decyzja musi być doręczona na piśmie i służy od niej odwołanie do ministra infrastruktury" - zaznaczył Trybunał. O uznanie niekonstytucyjności tego przepisu wnosił RPO.
"Użytkownik niezarejestrowanego odbiornika po otrzymaniu decyzji kierownika Centrum Obsługi Finansowej ma 14 dni na zapłatę kary albo odwołanie się do ministra; gdy decyzja stanie się ostateczna, kierownik powinien wysłać upomnienie, a po siedmiu dniach wystawić tytuł wykonawczy i skierować go do organu egzekucyjnego, czyli właściwego miejscowo naczelnika urzędu skarbowego" - mówił sędzia TK Mirosław Wyrzykowski. Dodał, że "organ egzekucyjny może zastosować każdy środek", ale powinien wybrać najmniej uciążliwy dla zobowiązanego.
TK zaznaczył też, że Trybunał nie zajmował się kwestią, czy kontroler ma prawo wejść do mieszkania bądź zakładu pracy, aby sprawdzić, czy znajduje się tam odbiornik radiowy lub telewizyjny. Ta sprawa nie była objęta wnioskiem RPO.
Zastrzeżenie rzecznika
REKLAMA
Rzecznik zarzucał m.in., że obecne przepisy nie zawierają "regulacji niezbędnych do żądania opłat abonamentowych oraz opłat za używanie niezarejestrowanego odbiornika radiowego i telewizyjnego", a co za tym idzie niemożliwe jest przeprowadzenie egzekucji administracyjnej, mimo że wspomina o niej ustawa.
RPO wskazywał także, że nieefektywne przepisy prowadzą do "bezkarnego unikania przez większość obywateli uiszczania opłaty abonamentowej, co za tym idzie opłata nie jest powszechna. W jego ocenie, zaprzecza to konstytucyjnej zasadzie równości ponoszenia ciężarów państwowych.
Podczas poprzednich rozpraw w Trybunale podkreślano, że Poczta Polska, na którą ustawa nakłada obowiązek poboru abonamentu i ściągania kar za jego niepłacenie, nie może się wywiązać z tak określonego zadania. Na przeszkodzie stoją błędy ustawy.
Finansowanie mediów publicznych
Prezes Polskiego Radia Jarosław Hasiński podkreśla, że radio publiczne w blisko 80 procent utrzymuje się z tej opłaty. Jak powiedział, pozostawione bez pomocy będzie musiało się komercjalizować, a działalność misyjną ograniczyć do minimum. Na styuację mediów publicznych w Polsce zwróciła też uwagę Europejska Unia Nadawców, prestiżowa i największa tego typu organizacja na świecie. W listach skierowanych do prezydenta, premiera, marszałków obu izb parlamentu i trzech urzędujących ministrów wezwała polskie władze do reakcji na brak finansowania Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Nie powstała jednak nowa ustawa, nie ma też systemowych dotacji budżetowych.
REKLAMA
Sytuację dodatkowo pogorszyło orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, pozwalające na zniesienie obowiązku płacenia abonamentu przez kilka milionów emerytów i bezrobotnych.
W obliczu braku rozwiązań politycznych i prawnych, dotyczących działania i finansowania mediów publicznych, zmobilizowali się twórcy: przygotowują własny projekt ustawy medialnej. Przewiduje on opłatę audiowizualną w wysokości 8 złotych ściąganą przez Urząd Skarbowy przy okazji rozliczeń PIT. Z tak pomyślanej opłaty byliby zwolnieni najubożsi.
Na razie jednak nadal obowiązuje ustawa z 2005 roku i abonament. W przypadku radia chodzi o opłatę miesięczną w wysokości 5 złotych i 30 groszy.
ag, PAP, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA