Tomasz Mackiewicz walczył z Nanga Parbat, wojen z ludźmi nie akceptował. Wyjątkowy wywiad z "Czapkinsem"

- Gdy zaczynaliśmy myśleć o zdobyciu ośmiotysięcznika zimą, to nie mieliśmy zbyt dużego budżetu. Nanga była najbliżej, najbliżej Karakorum Highway. Była najłatwiej dostępnym ośmiotysięcznikiem z tych, na które jeszcze nikt nie wszedł. Dlatego padło na Nangę, a jak już zaczęliśmy, to trzeba to skończyć - mówił Tomek Mackiewicz w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

2022-01-30, 11:24

Tomasz Mackiewicz walczył z Nanga Parbat, wojen z ludźmi nie akceptował. Wyjątkowy wywiad z "Czapkinsem"
Tomek Mackiewicz z dziećmi podczas rozmowy z Anetą Hołówek . Foto: PolskieRadio.pl
  • W 2018 roku wielu ludzi na całym świecie śledziło wydarzenia na Nanga Parbat, ośmiotysięczniku, który zdobywali Tomek Mackiewicz i Elisabeth Revol
  • Polak i pochodząca z Francji Revol, po udanym jak się później okazało ataku szczytowym, potrzebowali jednak pomocy
  • Do brawurowej akcji ruszyli wówczas himalaiści z narodowej wyprawy na K2 - Adam Bielecki, Denis Urubko, Piotr Tomala i Jarosław Botor. Elisabeth udało się uratować, Mackiewicz na zawsze pozostał na Nandze

Pasja, uzależnienie, opętanie, hobby, marzenie, bliskość z naturą, wolność - to wszystko Tomka Mackiewicza ciągnęło do gór. Wiedział, że wspinanie się na wysokość ośmiu tysięcy metrów, w mrozie, który atakuje każdą część ciała, często zbierając żniwo w postaci odmrożonych palców, to nie kaszka z mleczkiem, ale właśnie dlatego czuł się tam spełnionym człowiekiem. W górach walczył, ale była to walka, którą akceptował, z naturą, nie akceptował tych wojen, które toczy się na nizinach, z drugim człowiekiem.

Wspinanie się to wypowiadanie wojny wiatrom hulającym pod szczytem z prędkością 100 km/h, to walka o każdy łyk tlenu, który tam, na wysokości ma zupełnie inną wartość - tak, to zajęcie zarezerwowane dla nielicznych, tych, którzy podejmują z własnej woli takie wyzwanie, a my nie możemy wybić im tej pasji z głowy i jej zrozumieć.

"

Tomek Mackiewicz Była sytuacja, że wpadłem w szczelinę. Eliza mocno się zaangażowała w ratowanie mi życia. Pobiegła po linę, wróciła, nie było syndromu braku współczucia. To było wręcz totalne partnerstwo i przyjaźń 

Tomek, wśród pogromców szczytów, grupy składającej się z niezwykłych, ekscentrycznych i niebanalnych ludzi, był tym, który i tak jeszcze się wyróżniał. Na szczyty zaczął się wspinać, odbijając się od dna. Trampoliną był ośrodek Monaru. Tam rozpoczął swoje drugie życie. Życie, któremu sens nadawała rodzina, góry i przyjaciele… i jeszcze Nanga Parbat. Szczyt marzenie, z którym od kilku lat Mackiewicz toczył walkę, góra, która - mimo że pokonana przez "Czapkinsa" - i tak powiedziała ostatnie słowo.

REKLAMA

"Czy na życie składa się tylko jedzenie, picie, wydalanie, prokreacja, praca i sen, czy może jednak chodzi o coś więcej? Może ten pierwiastek abstrakcyjny, którym dla niektórych jest chodzenie po górach wysokich, jednak pcha nas do przodu i po coś jest? Może historia Tomka jest po to, żeby zacząć szukać jakiegoś głębszego sensu? - powiedział mi o "Czapkinsie" Dominik Szczepański, dziennikarz i autor książki o Tomku Mackiewiczu.

>>> Tomasz Mackiewicz na Nanga Parbat postawił pomnik ludzkiej niezłomności. "Teraz z Czapkinsa nie wypada się już śmiać"

Moje rozmowy z Tomkiem Mackiewiczem zawsze były nietuzinkowe i często nie dotyczyły gór. Ta, kiedy wrócił z piątej wyprawy na Nangę, z czasem nabrała jeszcze innego znaczenia. Jest wyjątkowa, bo wymknęła się poza ramy normalnego wywiadu. Aby dotrzeć w umówione miejsce, Tomek przedzierał się przez całą Warszawę rowerem z przyczepką. Jechał w klapkach, bo inne obuwie nie wchodziło w grę. Bolący, odmrożony palec czekał jeszcze wtedy na wyrok - ostatecznie został amputowany. Tomek przyjechał z małymi Mackiewiczami, Tonią i Maksem. Dzieci wewnętrznie czuły, że muszą wspierać tatę. Zasiadły na jego kolanach, z zapałem uczestnicząc w rozmowie… 


Tomek Mackiewicz i Elizabeth Revol zaatakowali szczyt Nanga Parbat 25 stycznia 2018 roku. Z relacji Eli wynika, że szczyt zdobyli. 

REKLAMA

Eli Revol dziewiątą pod względem wysokości górę świata atakowała po raz czwarty. Próba się powiodła, ale w zejściu potrzebna była jej pomoc. Została uratowana przez polskich himalaistów z działającej wówczas narodowej wyprawy na K2.

Dla Tomka Mackiewicza tamta próba była siódmą. Spełnił swoje marzenie, ale zapłacił za to najwyższą cenę.

Pod względem wypadków śmiertelnych "Naga Góra" zajmuje w statystykach niechlubne drugie miejsce. Historia podboju Nanga Parbat to przede wszystkim zmagania niemieckich alpinistów. Próby zdobycia wierzchołka w latach 1895-1950 pochłonęły 31 ofiar, a od 1953 roku drugie tyle. W środowisku alpinistów Nanga Parbat nazywana jest "zabójczą górą". 

>>> "Aby mieć całkowitą równowagę w życiu potrzebuję zarówno męża i moich gór - mówi w poruszającym wywiadzie z dziennikarzem portalu PolskieRadio24.pl Elisabeth Revol, która w styczniu w 2018 roku pod Nangą Parbat stoczyła walkę o życie swojego partnera wspinaczkowego i przyjaciela Tomasza Mackiewicza oraz o własne. W rozmowie himalaistka opowiada między innymi o tej dramatycznej wyprawie.

REKLAMA

Aneta Hołówek, PolskieRadio24.pl

Czytaj także:

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej