Ekstraklasa: kiepskie widowisko w Lubinie zainaugurowało 24. kolejkę
Bez bramek w meczu inaugurującącym 24. kolejkę Lotto Ekstraklasy. Zagłębie Lubin, mimo optycznej przewagi, nie znalazło sposobu na pokonanie Pavelsa Steinborsa i piłkarzom Arki Gdynia udało się wywieźć z Dolnego Śląska jeden punkt.
2018-02-23, 20:16
Obie drużyny nie wygrały żadnego z dwóch wcześniejszych meczów rundy wiosennej. Piłkarze byli więc zdeterminowani, by sięgnąć po upragnione trzy punkty. Ich determinacja nie przełożyła się jednak na wysokie tempo i dużo okazji podbramkowych.
Zagłębie od początku przeważało i szybko trafiło do bramki przeciwników. W 12. minucie do siatki po rzucie wolnym trafił Lubomir Guldan, jednak sędzia Daniel Stefański nie uznał gola. Powodem był spalony Sasy Balicia, który głową zgrał piłkę Słowakowi. Sędziemu w podjęciu dobrej decyzji pomógła wideoweryfikacja.
Zagłębie przez cały przeważało, lecz niewiele z tego wynikało. Mecz nie stał na najwyższym poziomie. Najlepszą okazję dla gospodarzy zmarnował w 43. minucie Balić, który główkował nad bramką.
Od początku drugiej połowy obraz gry wyglądał podobnie. W 52. minucie nieźle uderzał Filip Jagiełło, ale strzał pomocnika gospodarzy wylądował nad bramką.
REKLAMA
Forma obydwu drużyn pozostawała jednak sporo do życzenia. Brakowało składnych akcji i dobrych okazji do otwarcia wyniku.
Groźniejsze wciąż było Zagłębie – w 73. minucie uderzenie Alana Czerwińskiego odbił jednak na rzut rożny Steinbors. Pięć minut później świetne dogranie z lewego skrzydła Kamila Mazka zmarnował natomiast Filip Starzyński.
Lubinianie wciąż próbowali, natomiast goście sprawiali wrażenie, jakby wystarczał im bezbramkowy remis.
REKLAMA
W doliczonym czasie drugiej połowy okazję do strzału miał Guldan, jednak obrońca lubinian zbyt długo zwlekał i piłkę zabrał mu Fredrik Helstrup. Gospodarze domagali się jedenastki. Arbiter, po sprawdzeniu powtórki w systemie VAR, nie podzielił jednak ich pretensji.
Ostatecznie piłkarzom Zagłębia, mimo niewątpliwej przewagi optycznej, nie udało się pokonać łotewskiego bramkarza gdynian. Obie drużyny musiały zadowolić się punktem, co oznacza, że w trzech meczach rundy wiosennej Arka zdobyła dwa, a Zagłębie – zaledwie jeden punkt.
Temperatura zdarzeń na murawie wydawała się równie niska, jak ta wskazywana na termometrze. Piłkarzom nie udało się rozgrzać nielicznie zgromadzonych na trybunach lubińskiego obiektu kibiców...
Zagłębie Lubin - Arka Gdynia 0:0
Zagłębie: Hładun - Czerwiński, Kopacz, Guldan, Balić, Matuszczyk, Kubicki, Starzyński (89, Pakulski), Jagiełło, Pawłowski (67, Mazek), Mares (63, Woźniak). Trener: Mariusz Lewandowski.
REKLAMA
Arka: Steinbors - Zbozień, Marcjanik, Helstrup, Marciniak, Sołdecki, Szwoch, Bogdanow (81, Piesio), Nalepa, Kun (46, Zarandia), Siemaszko (72, Esqueda). Trener: Leszek Ojrzyński.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 3032.
pm
REKLAMA