Boks: Veni, vidi, vici - Kamil Szeremeta zawodowym mistrzem Europy. "Polski boks potrzebował zastrzyku optymizmu"
W pojedynku o tytuł mistrza Europy kategorii średniej rozegranym na gali w Rzymie Kamil Szeremeta (17-0, 3 KO) znokautował w drugiej rundzie faworyta gospodarzy Alessandro Goddiego (33-2-1, 16 KO).
2018-02-24, 11:07
Polak dobrze rozpoczął walkę, raz po raz lokując na szczęce rywala lewy prosty, który otwierał drogę ciosom z prawej ręki. Kilkanaście sekund po gongu na drugą rundę Szeremeta rzucił Goddiego na deski bezpośrednim prawym prostym. Włoch zdołał wstać, ale polski pięściarz kontynuował natarcie i za chwilę ponownie posłał rywala na matę prawym prostym. W tym momencie narożnik Goddiego rzucił ręcznik, poddając swojego zawodnika.
Powiązany Artykuł

"Zagadka owinięta w enigmę". Wielki, ale też niespełniony. Andrzej Gołota kończy 50 lat
Po walce pięściarz z Włoch był pod dużym wrażeniem siły ciosu Polaka.
"Goddi po walce powiedział, że był kompletnie bezradny, Kamil był doskonale przygotowany, niesamowicie precyzyjny i strasznie mocny. Powiedział że zderzył się z polskim tirem" - poinformował obecny na walce w stolicy Włoch Andrzej Wasilewski, jeden z promotorów Szeremety.
Dla pięściarza z Białegostoku to największy sukces w zawodowej karierze. Goddi klasyfikowany był w czołowych piętnastkach rankingów IBF i WBA, co oznacza, że dzięki tej wygranej pozycja Szeremety w najważniejszych światowych zestawieniach powinna bardzo się poprawić.
REKLAMA
Kamil Szeremeta został siódmym polskim czempionem Starego Kontynentu. Wcześniej po pas Europejskiej Unii Boksu sięgali: Przemysław Saleta, Albert Sosnowski, Rafał Jackiewicz, Piotr Wilczewski, Grzegorz Proksa i Mateusz Masternak.
Ostatnio polscy bokserzy nie odnoszą sukcesów. Andrzej Kostyra uważa, że zwycięstwo Szeremety to powiew optymizmu.
REKLAMA
ah, PolskieRadio.pl, ringpolska.pl
REKLAMA