Solidarność gazowa kością niezgody w UE
Opóźniają się prace nad unijnymi przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa energetycznego i europejskiej solidarności gazowej.
2010-06-01, 00:25
Chodzi o projekt przepisów przyjęty przed kilkoma miesiącami przez komisję przemysłu (Komisja ds. Przemysłu, Badań Naukowych i Energii) Parlamentu Europejskiego. Zgodnie z nim, jeśli dwa kraje będą miały problemy z dostawami gazu lub spadną one o 20%, to Komisja Europejska ogłosi w UE stan nadzwyczajny, a kraje członkowskie solidarnie pospieszą z pomocą. Taka wspólnotowa odpowiedź na wypadek kryzysu gazowego nie podoba się tym państwom, które nie są uzależnione od jednego dostawcy.
Inna sporna kwestia to definicja tzw. wrażliwego odbiorcy, który w razie kryzysu gazowego w pierwszej kolejności otrzymywałby awaryjnie dostawy błękitnego paliwa. Polska chce poszerzyć tę definicję o przedszkola i żłobki. Natomiast większość krajów uważa, że tylko przemysł powinien być w takich sytuacjach uprzywilejowany.
REKLAMA