WTA Indian Wells: zwycięski powrót Williams na korty po przerwie macierzyńskiej
Serena Williams ma za sobą pierwszy oficjalny mecz w tourze po przerwie macierzyńskiej. Amerykanka, która ostatni raz grała w zwycięskim dla siebie finale Australian Open 2017, w pierwszej rundzie turnieju z cyklu WTA Premier w Indian Wells pokonała Zarinę Dijas z Kazachstanu 7:5, 6:3.
2018-03-09, 10:40
Dla słynnej tenisistki był to powrót na korty w turnieju z cyklu WTA po czternastu miesiącach. W tym roku wystąpiła wcześniej jedynie w oficjalnym spotkaniu Pucharu Federacji przeciwko Holenderkom, gdzie, wraz ze starszą siostrą - Venus, przegrała w meczu deblowym.
23-letnia mistrzyni turniejów wielkoszlemowych otrzymała dziką kartę od organizatorów BNP Paribas Open. Pierwszy set miał bardzo wyrównany przebieg, a w dziesiątym gemie Dijas była o krok od przełamania utytułowanej przeciwniczki i zapisania partii na swoje konto. Williams uciekła jednak spod topora, a następnie sama wygrała gema przy podaniu Kazaszki, by ostatecznie wygrać pierwszego seta po powrocie na zawodowe korty 7:5. Dawna liderka rankingu miała jednak problemy z regularnością, przeplatając kompletnie nieudane zagrania z kapitalnymi uderzeniami z forhendu.
Jeszcze bardziej nierówna była w wykonaniu tenisistki ze Stanów Zjednoczonych druga partia. Tym razem Williams potrafiła seryjnie pozbawiać rywalkę podania. Breaki zanotowane w gemach trzecim, piątym i siódmym przeplatała jednak z oddawaniem własnych gemów serwisowych. Dopiero w ósmym gemie faworytce udało się utrzymać własne podanie. Amerykanka poszła za ciosem, wygrywając ostatecznie także dziewiątego gema, co przełożyło się na zwycięstwo w secie i całym meczu.
REKLAMA
Najbardziej utytułowana spośród czynnych tenisistek nie kryła radości z samego faktu powrotu do rywalizacji w tourze.
- To niesamowite. Minął ponad rok, pojawiło się dziecko i teraz po meczu wracam do córki. Jestem tym wszystkim bardzo podekscytowana – przyznała Williams, która na awans do drugiej rundy potrzebowała półtorej godziny.
Zawodniczka przyznała jednak, że wygrana nie przyszła jej łatwo.
- To nie było łatwe spotkanie. Wciąż jestem jeszcze nieco zardzewiała, ale to nie ma znaczenia. Po prostu daję z siebie wszystko i cieszę się grą – dodała.
REKLAMA
W drugiej rundzie przeciwniczką Williams będzie Holenderka Kiki Bertens. Z amerykańskim turniejem pożegnała się już natomiast Magda Linette. Polka w swoim pierwszym spotkaniu uległa Białorusince Aleksandrze Sasnowicz 7:5, 6:7 (2-7), 6:7 (4-7).
W piątek do rywalizacji przystąpi z kolei Agnieszka Radwańska, która zacznie turniej od drugiej rundy. Rywalką krakowianki będzie klasyfikowana na 44. miejscu w rankingu WTA Japonka Naomi Osaka, która w pierwszej rundzie uporała się ze słynną Rosjanką Marią Szarapową, zwyciężając 6:4, 6:4.
pm, PAP
REKLAMA
REKLAMA