Jarosław Kaczyński: to przedostatni marsz, ale nie przedostatnia miesięcznica
W sobotę wieczorem, po mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, jej uczestnicy wyruszyli w kierunku Pałacu Prezydenckiego w Warszawie w comiesięcznym marszu pamięci. - To przedostatni marsz, ale nie przedostatnia miesięcznica; msze w kościele seminaryjnym z rana i wieczorem w Katedrze św. Jana będą odbywały się nadal - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński do uczestników.
2018-03-10, 21:40
Posłuchaj
Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego podczas 95. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej (Jedynka)
Dodaj do playlisty
Zgodnie z ubiegłoroczną deklaracją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, są to przedostatnie obchody miesięcznicy smoleńskiej w takiej formie; ostatnie mają się odbyć w kwietniu - w 8. rocznicę tragedii z 2010 r.
Jak powiedział Kaczyński podczas przemowy do uczestników marszu, "to, co nas łączyło przez lata, przez tyle lat, prawie już osiem, to było prezentowane co miesiąc na Krakowskim Przedmieściu i co łączyło się z pewnym oczekiwaniem, z pewną nadzieją - to się kończy". Dodał, że "kończy się dlatego, że to oczekiwanie, że ta nadzieja została spełniona, że tam na placu Piłsudskiego budowany jest już pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, że przygotowywane jest już miejsce pod pomnik śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego".
Prezes PiS podkreślił też, że wiemy na pewno, że to, co zostało ustalone przez tzw. komisję Anodiny i komisję Millera to nie jest prawda. Stwierdził, że jesteśmy już blisko prawdy i wskazał, że w ciągu najbliższych miesięcy na jednej z amerykańskich uczelni prowadzone będą eksperymenty ws. katastrofy.
Kaczyński wyraził nadzieję, że za miesiąc będzie mógł podziękować wszystkim zaangażowanym w marsze podczas miesięcznic. - Dziś chcę tylko powiedzieć, że wszyscy, którzy wzięli udział choćby w jednym takim marszu, przyczynili się do czegoś bardzo ważnego. Do zwycięstwa prawdy, do obrony godności Rzeczypospolitej, do tego, że jesteśmy godnym narodem - przekazał zgromadzonym.
REKLAMA
Lot w imię prawdy
Z okazji 95. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej w sobotę wieczorem odprawiona została msza św. w intencji jej ofiar. W liturgii mszy uczestniczyli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicepremier i szef ministerstwa kultury Piotr Gliński, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, były szef MON Antoni Macierewicz, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, wicemarszałek Senatu Adam Bielan czy wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Proboszcz parafii świętego Jana Chrzciciela ksiądz Bogdan Bartołd powiedział, że mamy obowiązek pamiętać o tych, którzy zginęli 8 lat temu w katastrofie. Podkreślił, że tamten tragicznie przerwany lot był podjęty w imię prawdy i polskiej wolności. Ksiądz Bartołd powiedział, że w imię tej prawdy i wolności należy pamiętać o ofiarach tragedii.
W homilii ksiądz prałat Edward Nowakowski powiedział, że Ewangelia uczy upominania się o prawdę. Podkreślił, że polską racją stanu jest upominanie się prawdę, pielęgnowanie historycznej pamięci, bronienie dobrego imienia ojczyzny i polskiego honoru.
"Smoleńsk - Pamiętamy!"
Po mszy jej uczestnicy wyszli z warszawskiej archikatedry św. Jana Chrzciciela; przeszli Placem Zamkowym i Krakowskim Przedmieściem przed Pałac Prezydencki. Marsz pamięci otwierał transparent z napisem: "Smoleńsk - Pamiętamy!". Były też transparenty: "10.04.2010 r. Smoleńsk, pamiętamy!" czy "Panie prezydencie byłeś, jesteś, będziesz dla nas wzorem!". Uczestnicy marszu skandowali: "Jarosław, Jarosław".
REKLAMA
Cała trasa przemarszu odgrodzona została barierkami, wzdłuż trasy stali policjanci. Za barierkami, na Placu Zamkowym przy Kolumnie Zygmunta zebrała się grupa kilkudziesięciu kontrmanifestantów, m.in. działaczy organizacji Obywatele RP. Odczytali oświadczenie o odpowiedzialności Polaków za mordy na Żydach m.in. w Jedwabnem. Zaapelowali również o uczestnictwo w niedzielnych obchodach Marca'68 na Dworcu Gdańskim w Warszawie.
Kontrdemonstranci mieli ze sobą transparenty: "Mamy prawa! Prawa fizyki, prawa logiki, prawa człowieka" i "Godności nie zbuduje się na kłamstwie". Niektórzy z nich trzymali białe róże.
Kwiaty w pałacu
Ofiary katastrofy smoleńskiej upamiętniono również w Pałacu Prezydenckim. Sekretarz Stanu w KPRP Adam Kwiatkowski w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy złożył w sobotę kwiaty przed tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej w kaplicy Pałacu Prezydenckiego - poinformowała na swojej stronie Kancelaria Prezydenta.
Tablica w kaplicy Pałacu upamiętnia parę prezydencką Lecha i Marię Kaczyńskich, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz pracowników KPRP, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku.
REKLAMA
"Kwiaty od Prezydenta RP, składane przez niego osobiście lub przez jednego z prezydenckich ministrów jako wyraz pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej, pojawiają się w kaplicy Pałacu Prezydenckiego każdego 10. dnia miesiąca. Za miesiąc, 10 kwietnia 2018 roku, przypada 8. rocznica katastrofy" - poinformowała Kancelaria Prezydenta.
Pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej uczcili w sobotę również podczas porannej mszy prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek, szef MON Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński oraz szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Obecny był również były szef MON Antoni Macierewicz.
***
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria Kaczyńska oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej
REKLAMA