PŚ w skokach: a Stoch dalej swoje... Polak nie dał szans rywalom w kwalifikacjach w Lillehammer
Kamil Stoch potwierdził, że na chwilę obecną nie ma sobie równych na świecie. Polak z ogromną przewagą wygrał kwalifikacje do konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lillehammer. Awans uzyskało wszystkich sześciu biało-czerwonych.
2018-03-12, 18:53
Kamil Stoch od samego początku na norweskich skoczniach spisuje się znakomicie. Dominował w Oslo niemal w każdym skoku, tylko w drugiej serii konkursu indywidualnego przegrał z naturą i zakończył zmagania na szóstym miejscu. To, że był to tylko wypadek przy pracy udowodnił już od pierwszej próby w Lillehammer. W pierwszym skoku próbnym wygrał zdecydowanie, jako jedyny uzyskał 140 metrów i wyprzedził drugiego Andreasa Stjernena aż o 11,8 pkt. W drugim treningu nie wystąpił, więc... wygrał Dawid Kubacki.
Do poniedziałkowych kwalifikacji (których wyniki liczą się do klasyfikacji Raw Air) Stoch przystępował z przewagą 6,5 pkt w klasyfikacji generalnej nad Norwegiem Robertem Johanssonem. Po nich, przewaga jest niemal czterokrotnie większa. Polak znów nie miał sobie równych, poleciał 139,5 m, o osiem metrów dalej od... drugiego w kwalifikacjach Dawida Kubackiego. Johansson skoczył 131 m i zajął trzecie miejsce. Punktowo stracił jednak aż 17 "oczek".
W konkursie oprócz Stocha i Kubackiego zobaczymy jeszcze czterech reprezentantów Polski. 13. miejsce zajął Stefan Hula, 16. był Piotr Żyła, na 30. pozycji sklasyfikowano Jakuba Wolnego, a siedem lokat niżej uplasował się Maciej Kot.
REKLAMA
Pierwsza seria konkursu indywidualnego zaplanowana jest na godzinę 17.00 we wtorek. W ramach cyklu Raw Air skoczków czeka jeszcze rywalizacja w Trondheim (w środę kwalifikacje, w czwartek konkurs indywidualny) oraz w Vikersundzie (piątek - kwalifikacje, sobota - konkurs drużynowy, niedziela - zmagania indywidualne).
bor
REKLAMA