Będą sankcje? Departament Stanu USA krytykuje Nord Stream 2

Rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert oświadczyła we wtorek, że Stany Zjednoczone są przeciwne budowie gazociągu Nord Stream 2, a przedsiębiorstwa zagraniczne związane z tym projektem mogą być - na podstawie ustawy Kongresu - "wystawione na amerykańskie sankcje". 

2018-03-21, 10:59

Będą sankcje? Departament Stanu USA krytykuje Nord Stream 2
Nord Stream 2, zdjęcie ilustracyjne. Foto: Leonid Eremeychuk / Shutterstock.com

Posłuchaj

Amerykański resort dyplomacji po raz kolejny skrytykował Nord Stream 2. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Nauert odpowiadając na pytanie korespondentki TVP Zuzanny Falzmann, o stanowisko 39. senatorów, którzy 15 marca 2018 r. w liście do zastępcy sekretarza stanu Johna Sullivana (adresatem listu był również minister skarbu USA Steven Mnuchin) zaapelowali o przeciwstawienie się budowie Nord Stream 2, przypomniała, że ustawa Kongresu przyjęta w sierpniu ubiegłego roku (CAATSA - Ustawa o przeciwstawianiu się przeciwnikom Ameryki poprzez sankcje) zakłada możliwość ukarania sankcjami firm, które ewentualnie wezmą udział w budowie gazociągu Nord Stream 2.

Ustawa CAATSA nie została jeszcze w pełni wprowadzona w życie przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa, mimo że termin jej realizacji upłynął na początku listopada 2017 r. 

Administracja prezydenta Trumpa tłumaczy powolne tempo wprowadzania w życie postanowień tej ustawy m.in. protestami państw UE w tym Austrii oraz Niemiec, które obawiają się, że wprowadzenie sankcji przewidzianej w ustawie CAATSA wobec sektora energetycznego Rosji, może rykoszetem uderzyć w niemieckie i austriackie firmy realizujące projekty w tym sektorze rosyjskiej gospodarki. 

REKLAMA

Przedstawiciele Departamentu Stanu - zwróciła uwagę rzeczniczka tego resortu w wtorek - spędzili dużo czasu "wyjaśniając partnerom i sojusznikom Stanów Zjednoczonych wynikające dla nich konsekwencje w przypadku wejścia w życie postanowień ustawy CAATSA". 

- Jasno daliśmy do zrozumienia, że (zagraniczne firmy - przyp.red.) które współdziałają z rosyjskim sektorem budowy gazociągów, mogą ucierpieć z powodu sankcji przewidzianych ustawą CAATSA - podkreśliła Nauert. 

Projekt "może podkopać bezpieczeństwo energetyczne Europy"

Rzeczniczka Departamentu Stanu, podczas swojego wystąpienia we wtorek przypomniała, że Stany Zjednoczone są przeciwne budowie gazociągu Nord Stream 2 ponieważ uważają, że projekt ten "może podkopać ogólne bezpieczeństwo energetyczne i stabilność Europy i daje Rosji dodatkowe narzędzie nacisku na państwa Europy takie jak Ukraina. Pamiętamy co Rosja zrobiła w przeszłości wobec Ukrainy, zakręcając kurek gazociągu w środku zimy, przez co wiele ukraińskich rodzin nie miało ogrzewania, nie mogło przygotować posiłków. Naszym zdaniem jest to po prostu niegodziwe" - podkreśliła Nauert. 

W tym samym duchu wypowiadała się we wtorek przedstawicielka Departamentu Stanu USA Sandra Oudkirk z Biura Zasobów Energii podczas zorganizowanej w Brukseli przez think tank Wilfried Martens Centre for European Studies konferencji „Gospodarka a geopolityka. Nord Stream 2, Ukraina i bezpieczeństwo energetyczne Europy”. 

REKLAMA

Oudkirk w wypowiedzi zamieszczonej na Twitterze m.in przez Stałe Przedstawicielstwo Stanów Zjednoczonych przy Unii Europejskiej, stwierdziła, że "Nord Stream 2 nie jest tylko przedsięwzięciem komercyjnym; jest kolejnym przykładem wykorzystywania przez Rosję surowców energetycznych jako broni politycznej. Zgadzamy się z wieloma z naszych europejskich partnerów, że Nord Stream 2 zredukowałby możliwości dywersyfikacji źródeł energii”. 

Premier: Nord Stream 2 powinien zostać zatrzymany

Premier Mateusz Morawiecki przyjął z zadowoleniem stanowisko amerykańskiego Departamentu Stanu w sprawie sankcji, które mogą spotkać firmy zaangażowane w projekt Nord Stream II. Jak napsał premier na Twittrze, projekt ten "podmywa europejskie bezpieczeństwo energetyczne, prowadząc do monopolizacji dostaw gazu oraz zagraża Ukrainie. Powinien zostać zatrzymany".

List senatorów

W ubiegłym tygodniu, 15 marca 2018 r., w wysłanym liście do ministra skarbu USA Stevena Mnuchina 39 amerykańskich senatorów, zarówno Republikanów, jak i Demokratów, zadeklarowało swój sprzeciw wobec budowy gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku.

List wskazuje, że planowany gazociąg wpłynąłby negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej oraz wzmocniłby już i tak niemal monopolistyczną pozycję Rosji jako dostawcy gazu ziemnego na rynek unijny.

REKLAMA

Wzywa też administrację prezydenta Donalda Trumpa, by wykorzystała wszelkie dostępne jej środki, w tym uchwaloną przez Kongres ustawę o sankcjach wobec Moskwy, do zablokowania tego projektu.

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku, gdyż po tym roku Rosja zamierza przestać przesyłać gaz rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.

dad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej