We krwi Siergieja Skripala wykryto trujące substancje. Kolejne kraje zapowiadają zaostrzenie kursu wobec Rosji
- W sprawie zamachu na Siergieja Skripala Polska nie powinna wychodzić przed szereg, powinniśmy robić to, co inne kraje zachodnie - ocenił minister w Kancelarii Prezydenta, Andrzej Dera. Tymczasem przywódcy kolejnych państw zapowiadają zapowiadają zaostrzenie kursu wobec Rosji
2018-03-23, 11:51
Andrzej Dera podkreślił, że prezydent jednoznacznie potępił atak na Skripala. - Jako Polska na pewno będziemy solidarni z całym światem zachodnim. Jeżeli będą tam podejmowane jakieś decyzje solidarne dla wszystkich członków Unii Europejskiej czy NATO, to oczywiście Polska będzie się w to wpisywała - zapewniał.
Dera dodał, że ma "olbrzymie wątpliwości, czy atak na Siergieja Skripala powinien doprowadzić do odebrania Rosji organizacji mistrzostw albo doprowadzić do ich bojkotu”.
- Powinniśmy robić to, co inne kraje zachodnie i nie wychodzić przed szereg - odparł Dera.
Dania i Litwa zapowiada stanowcze kroki
Premier Danii Lars Lokke Rasmussen zapowiedział dzisiaj zaostrzenie kursu wobec Rosji. - W ciągu kilku nadchodzących dni mój rząd rozważy, czy i w jaki sposób Dania może wesprzeć Wielką Brytanię oprócz realizowania wspólnych decyzji Unii Europejskiej - powiedział Rasmussen w Brukseli na antenie telewizji TV 2.
REKLAMA
Jak informuje ta telewizja, kroki mogłyby obejmować odwołanie duńskich dyplomatów z Rosji lub wydalenie rosyjskich dyplomatów z Danii.
W nocy z czwartku na piątek na szczycie UE liderzy państw członkowskich podjęli decyzję o odwołaniu ambasadora UE z Rosji. Ambasador UE w Moskwie będzie odwołany na razie na miesiąc.
Jednocześnie, według nieoficjalnych informacji, część stolic unijnych przygotowuje szerszą akcję - wydalenie rosyjskich dyplomatów podobnie jak uczyniła to Wielka Brytania. Londyn w reakcji na zamach na Skripala wydalił 23 rosyjskich dyplomatów uznanych za niezgłoszonych oficerów wywiadu.
W czwartek w Brukseli prezydent Litwy Dalia Grybauskaite ogłosiła, że jej kraj, podobnie jak Wielka Brytania, może w związku z atakiem z użyciem broni chemicznej w Salisbury wydalić ze swojego terytorium rosyjskich dyplomatów.
Irlandia przyłącza się do krytyki Rosji
Irlandzki premier Leo Varadkar również zapowiedział zdecydowaną reakcję swojego kraju w reakcją na działania rosyjskiego rządu. w najbliższym czasie Irlandia rozważy wydalenie rosyjskich dyplomatów w związku z próbą zabójstwa Siergieja Skripala.
- W najbliższych dniach musimy rozważyć czy w odniesieniu do rosyjskich dyplomatów w Irlandii zostaną podjęte indywidualne kroki, biorąc pod uwagę to, co zrobiła Wielka Brytania, wydalając 23 dyplomatów - oświadczył Varadkar.
Wskazał, że Rosjanie wydaleni z Wielkiej Brytanii nie byli de facto dyplomatami, ale szpiegami i dlatego Irlandia zanim podejmie własną decyzję musi ocenić kwestie związane z bezpieczeństwem, tak jak to zrobiła Wielka Brytania. - Nie będziemy wydalać ludzi, którzy są naprawdę dyplomatami - zaznaczył szef rządu.
Na wydalenie działających pod przykrywką dyplomatyczną rosyjskich szpiegów mogą zdecydować się też m.in. Łotwa, Estonia oraz Francja.
REKLAMA
Francja i Niemcy też krytykują Rosję
Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w piątek na wspólnej konferencji z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, że kilka krajów UE, w tym Niemcy i Francja, podejmie szybkie działania w reakcji na dokonany w Salisbury atak na Siergieja Skripala i jego córkę.
- Uważamy ten atak za poważne wyzwanie dla naszego bezpieczeństwa i europejskiej suwerenności, dlatego wymaga on skoordynowanej i zdecydowanej reakcji ze strony Unii Europejskiej i jej państw członkowskich - powiedział Macron po spotkaniu unijnych przywódców na szczycie w Brukseli. Jak dodał, kraje UE zamierzają podjąć w odpowiedzi na atak "skoordynowane działania". Przypomniał, że nie ma innego wiarygodnego wyjaśnienia tej sprawy jak to, że za atakiem stała Rosja.
Również Merkel zaznaczyła, że jest wielce prawdopodobne, że za atakiem stoi Rosja. Przypomniała, że UE odwołała swojego ambasadora z Moskwy na konsultacje. Niemcy i Francja, wraz z innym krajami, przedyskutują ewentualne dalsze środki, które mogą być przedsięwzięte. Następnie podejmą decyzję - wskazała kanclerz.
Stan Siergieja Skripala pogorszył się
Siergiej Skripal - były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który w przeszłości był skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii - oraz towarzysząca mu córka Julia 4 marca trafili do szpitala w stanie krytycznym, gdy stracili przytomność w centrum handlowym w Salisbury na południowy zachód od Londynu. W toku śledztwa odkryto, że zostali zatruci produkowaną w Rosji bronią chemiczną typu Nowiczok.
Sąd w Wielkiej Brytanii wyraził w czwartek zgodę na pobranie próbek krwi Skripala i jego córki, które zostaną przekazane ekspertom w dziedzinie broni chemicznej. - Środek chemiczny wykorzystany podczas ataku na Siergieja Skripala i jego córkę Julię mógł naruszyć ich sprawność umysłową. Nie wiadomo, czy ofiary powrócą do zdrowia - powiedział w czwartek brytyjski sędzia, David Wiliams.
Sędzia Wiliams dodał, że ofiary nie są w stanie się komunikować. - Lekarze określają stan ofiar jako krytyczny, ale stabilny. Badania wskazują, że ich sprawność umysłowa może być naruszona w nieznanym jak na razie stopniu - oświadczył sędzia. Nie można określić kiedy ani w jakim stopniu mogą odzyskać sprawność - dodał.
REKLAMA
W ramach sankcji dyplomatycznych Wielka Brytania wydaliła w tym tygodniu ze swojego terytorium 23 rosyjskich dyplomatów. Z Moskwy ma zostać wycofany unijny ambasador.
ms
REKLAMA