Co nowego w śledztwie smoleńskim?
Właściwie należałoby mówić o śledztwach. Obecnie w Polsce aktywnie toczą się bowiem dwa - jedno prowadzone przez Prokuraturę Krajową, drugie przez podkomisję smoleńską, na której czele niedawno stanął były szef MON Antoni Macierewicz.
2018-04-08, 10:58
Prokuratura Krajowa, która przejęła 4 kwietnia 2016 roku śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej od zlikwidowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej, podjęła decyzję o ekshumacji ofiar. Obecnie (stan na 09.04.2018 r.) trwa ekshumacja 72. Ofiary katastrofy.
Powiązany Artykuł

Katastrofa smoleńska - serwis specjalny
Ekshumacje i kontrolerzy
Początkowe wyniki ekshumacji wykazały szokujące nieprawidłowości. W trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego znajdowały się szczątki dwóch innych osób. Jeszcze bardziej wstrząsające informacje PK podała na temat trumny stewardessy Natalii Januszko - znajdowały się w niej szczątki aż pięciu innych osób. Informacje o wynikach ekshumacji ogłaszano od maja 2017 roku.

Więcej o ekshumacjach ofiar katastrofy smoleńskiej >>>
Zwłoki siedmiu osób znalazły się także w trumnie generała Bronisława Kwiatkowskiego. Informacje o wynikach ekshumacji ogłaszano od maja 2017 roku.
Zastępca Prokuratora Generalnego Marek Pasionek w kwietniu 2017 roku ogłosił że będą zarzuty dla dwóch rosyjskich kontrolerów z lotniska Siewiernyj ws. "umyślnego sprowadzenia katastrofy".
Z Prokuraturą Krajową pracują od niedawna także znani na całym świecie eksperci - m.in. prof. Robert Benzon i prof. Goong Chen. Ten drugi, wraz z zespołem, ustalił najprawdopodobniejszą wersję katastrofy samolotu MH0379, który "zniknął" na wodach Pacyfiku w 2016 roku. Teza zakłada, że maszyna wpadła do wody pod kątem 90 stopni, dlatego nie znaleziono żadnych części samolotu na powierzchni.
Działania podkomisji
Jednocześnie dalej trwają prace tzw. podkomisji smoleńskiej. Na jej czele w styczniu br. Ponownie stanął Antoni Macierewicz.
Jeden z ekspertów, Brytyjczyk Frank Taylor ogłosił, że na pokładzie Tu-154 doszło do "wewnętrznej eksplozji". Jak napisała komisja w opublikowanym w komunikacie, Taylor "upublicznił swoje wnioski stwierdzając, że bez wątpienia samolot został zniszczony w wyniku eksplozji, jakie miały miejsce najpierw w lewym skrzydle, a potem w kadłubie samolotu Tu-154M w ostatnich sekundach lotu". "Taylor (…) doszedł do powyższych jednoznacznych wniosków po długotrwałych badaniach i po ostatniej wizycie w Warszawie" - dodała podkomisja.

"Na podstawie szczegółowej analizy wielu dokładnych fotografii oraz po zapoznaniu się z rezultatami badań powstałych w wyniku wielu tysięcy godzin prac" podkomisji Frank Taylor, cytowany przez podkomisję powiedział: "Nie ma wątpliwości, że eksplozje miały miejsce".
Antoni Macierewicz mówił w radiowej Jedynce 9 kwietnia br., że podległa mu komisja przygotowuje się do prezentacji raportu technicznego i że poprzednie komisje badające tragedie nie stawiały sobie pytania o przyczynę śmierci delegacji polskiej w Smoleńsku.
dcz